- Dołączył: 2011-03-23
- Miasto: Żywiec
- Liczba postów: 2
23 marca 2011, 09:50
Ile razy w ciągu tygodnia powinnam chodzić na basen żeby schudnąć? Dodam że pływam mniej więcej 40 minut, tak aby na basenie spędzić koło godziny. Czy lepszym wyjściem są 2 dni w tygodniu, ale o dłuższym czasie pływania, czy 3 dni, o takim czasie jaki opisałam? Jak często wy kobietki chodzicie na basen?
23 marca 2011, 10:11
żeby widzieć efekty trzeba min. 3 razy w tygodniu.
23 marca 2011, 10:31
Moim zdaniem co najmniej co 2 dni powinnaś ćwiczyć. Chociaż ja i tak jestem za ćwiczeniami co najmniej 6 dni w tygodniu, ale tak co 2 dni to chyba takie minimum żeby były efekty
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 2946
23 marca 2011, 10:42
Ja tak się staram 3-4 x w tygodniu, ale oprócz basenu mam jeszcze inne formy ruchu. Ale jesienią chodziłąm tylko na basen, w sumie 5x w tygodniu, pływałam 40 min, (bo u mnie wejścia są 45 min.) i pierwsze efekty były gdzieś po miesiącu.
- Dołączył: 2011-01-18
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3047
23 marca 2011, 10:57
o kurcze dziewczyny kto ma na to tyle czasu? uwierzcie mi że badzro niliczna grupa kobiet moze sobie na to pozwolić
jawykupiłam kranet na 2 wejscia w tygodniu ale i tak nie wykorzystuję bo ciągle brak mi czasu
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 2946
23 marca 2011, 11:19
Czyli co, uważasz, że ściemniam?
Kwestia czasu, to dobra organizacja. Ja sobie tak organizuję czas, że mogę sobie pozwolić na 2-3h ruchu dziennie. Kiedyś nie mogłam ćw. wieczorami, to chodziłam na basen na 7 rano albo na 22. A w domu jeżdżę na rowerze/orbitreku podczas oglądania tv. Poza tym chcieć to móc, a u mnei sprawdza się w odchudzaniu dużo ruchu i mało kcal. Poza tym dobrze jest się gdzieś "wyżyć", odreagować stresy itd. itp. Chcę schudnąć, to muszę dać coś od siebie. Nie mam dzieci, uprawiam tzw. wolny zawód, więc mam czas dla siebie, no ale nie muszę się tłumaczyć dlaczego ja mam czas na ćwiczenia przecież.
Widocznie jestem w tej wymienionej przez ciebie neilicznej grupie, która potrafoi sobie zorganizowac i dobrze wykorzystać czas. I wiem, że "brak czasu" to tylko głupia wymówka.
Edytowany przez agape81 23 marca 2011, 11:26
23 marca 2011, 11:34
ja bym proponowała 3 razy w tygodniu po 40 min, nóżki sie ładnie wyrzeźbią
- Dołączył: 2011-03-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 36
4 kwietnia 2011, 02:05
No niestety 40 minut sportu 2 razy w tygodniu to za mało! Oczywiście lepiej niż nic :). Kiedyś moja super wysportowana nauczycielka od francuskiego mi powiedziała, że minimum to 40 minut dziennie. Ja w związku z tym postawiłam na aktywność domową lub około domową :) tzn bieganie lub jazda na rowerze stacjonarnym i w ten sposob nie marnuje czasu na dojazdy, bo w zyciu nie dalabym rady codziennie jezdzic na basen (40 min plywania + 20 minut w szatni + 30 minut dojazd). Basen traktuje jako ekstrawagancję :) i miłą odmianę i chodzę raz na jakiś czas.
30 kwietnia 2011, 22:49
Lepiej krócej a częściej moim zdaniem. Basen może być 3 razy na tydz. jeśli w innych dniach też jakoś ćwiczyć, a nie się obijasz
30 kwietnia 2011, 22:50
Lepiej krócej a częściej moim zdaniem. Basen może być 3 razy na tydz. jeśli w innych dniach też jakoś ćwiczyć, a nie się obijasz