- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
5 kwietnia 2014, 12:53
Nieważne, jaki sport uprawiam: bieganie, kolarstwo, pływanie - zawsze wracam przyjemnie zmęczony. Przy innych sportach jednak jestem dość rześki, naładowany energią. Po pływaniu natomiast - bardzo rozluźniony i jednocześnie bardzo senny, jak późnym wieczorem. Mimo, że teoretycznie wysiłek jest mniejszy, bo przepływając te 1500m spalam raptem 300-350 kcal, w porównaniu do 700 - 2000 dla biegania/roweru. Dzieje się tak niezależnie od pory dnia, posiłki też jem min. 2h przed treningiem. Dziś na przykład o ósmej rano wróciłem z godzinnego basenu, zjadłem śniadanie i od tej pory walczę ze snem. W necie znalazłem tylko, że u początkujących to może być kwestia słabej wydolności oddechowej, no ale u mnie to raczej nie wchodzi w grę.
Czy ktoś to umie wyjaśnić? A ja się teraz jednak zdrzemnę :)
5 kwietnia 2014, 13:23
ostatnio jak byłam na basenie na 7 rano także po 9 jak wróciłam poszłam spać coś w tym jest a kiedys tak nie miałam
zatanawiałm się czemu ponieważ jak biegam rano to nie ide spać
wymyśliłam że to jest w zamknietym pomieszceniu a na dworze może jest inne powietrze
nie wiem już sama ale jednak ze spaceru w pt wróciłam o 12 taka zmeczon że poszłam spać
ostatnio czesto śpie w dzień minimum jedna godzina po obiedzie
5 kwietnia 2014, 13:25
ja mam tak samo- dosłownie po basenie zasypiam po południu, drzemam sobie, choć w normalnych okolicznościach choćbym nie wiem jakbym była śpiąca, po południu nie zasnę :D
5 kwietnia 2014, 13:30
pewnie coś związanego z wydolnością oddechową, odkąd pamiętam po wyjściu z jeziora jestem glodna jak smok, a potem przysypiam na ręczniku
5 kwietnia 2014, 13:42
woda wyciąga to wiadomo nie od dzisiaj, człowiek jest bardziej głodny i zmęczony po pływaniu niż po rundce tenisa. jeszcze co innego jak się pływa senną żabą a bardzo żywym kraulem, bo jak sobie podniosę tętno szybkim pływaniem to zmęczona nie jestem a wręcz rozsadza mnie energia
5 kwietnia 2014, 14:21
mi sie wydaje, ze to dla tego, ze basen wyziębia ciało. Tzn zalezy od tego jak szybko pływasz. Pływając w basenie gdzie temperatura wody pewnie jest z 25-28 stopni (jesli to basen przeznaczony do użytku sportowego) to jeśli nie jesteś profesjonalnym pływakiem i pływasz nie tak szybko to Twoje cialo ulega oziębieniu. nie pamietam jak to dokładnie działa, czy to dlatego, ze ciśnienie krwi spada czy coś, w każdym razie człowiek robi się senny.
W przypadku jak pływasz bardzo szybko i nie stoisz w wodzie bez ruchu to nie powinieneś czuć senności po, bo wytwarzasz więcej energii czyli ciepła (czy jakos tak, kiedys o tym czytałam, ale nie pamiętam dokładnie)
5 kwietnia 2014, 14:25
po latach treningów już tak nie mam, ale fakt- pamiętam początki treningóew o 6 rano- w szkole nie wiedzialam jak się nazywam ;o
5 kwietnia 2014, 16:04
Tylko po pływaniu ?
No właśnie tylko.
mi sie wydaje, ze to dla tego, ze basen wyziębia ciało. Tzn zalezy od tego jak szybko pływasz.
Pływam szybko (60x25 w 45 minut, w tym może 1 minuta przerwy na poprawienie okularów), wysiłek jest spory więc generuję sporo ciepła. Wychodząc jestem zgrzany.
Edytowany przez strach3 5 kwietnia 2014, 16:09