Temat: basen - pierwszy raz! prosze o pomoc

drogie Vitalijki! Wybaczcie, ze pisze z takim glupim pytaniem, ale Wy jestescie niezawodne, wiec licze o pomoc... Nie umiem plywac i od zawsze boje sie wody, dlatego postanowilam zapisac sie kurs i w koncu przemoc ten strach... Dzis ide na basen i mam ogromnego stresa, nie wiem jak to bedzie wygladac... prosze powiedzcie mi w paru punktach, jak to wyglada (i prosze bez zlosliwosci). Bylam juz baaaardzo dawno temu na basenie, ale teraz to co innego. Kupuje bilet, ide do szatni, przebieram sie i co dalej? mam ze soba zabrac recznik i klapki? czy czepek jest obowiazkowy? prosze o jakies rady, bo nie chce sie tam gapic na ludzi, zeby wiedziec co ze soba zrobic! z gory dziekuje za pomoc i zycze milej niedzieli  
ale idziesz od razu na kurs, czy to pierwsza wizyta "taka sobie na rozeznanie"? klapki koniecznie - idziesz w  nich z szatni do basenu (cele nie tylko zdrowotne ale i bezpieczeństwa, gdyź bosą stopą się łatwo poślizgnąć a wiadomo, że to basen i nachlapane jest wszędzie) więc kostium, klapki, ręcznik, jakieś mydełko, żeby wymyć się potem z tego chloru). czy czepek jest potrzebny - szczerze mówiąc w regulaminie pływalni jest to napisane i u nas jest często obowiązkowy - ale nikt tego nie przestrzega... nie wiem na jaki idziesz basen ale te nowsze mają specjalne baseny dla dzieci (lub do nauki pływania) których głębokość sięga ok 1,3 1,5 metra. będzie dobrze :)
To zależy od basenu, ale zwykle po szatni bierzesz sobie klapeczki i ręczniczek i idziesz pod prysznic. Tam myjesz się , zabierasz rzeczy i idziesz na basen:P 
U mnie to jest:
po wejściu do obiektu zdejmuję kurtkę i buty, zostawiam w szatni, dostaję numerek, potem idę do kasy, dostaję taki jakby zegarek z numerkiem do szatni, przechodzę przez bramkę. Zawsze mam na sobie strój, więc tylko zrzucam bluzkę i spodnie, wrzucam do szafki i idę. Od razu zakładam w szatni na głowę czepek i okulary, opłukuję się, wychodzę w klapkach, zaraz po wyjściu z szatni zdejmuję klapki i siu do wody:)
Pływanie wcale nie jest takie trudne:)
dziekuje dziewczyny za porady! mam dzis od razu lekcje z intruktorem, ktrorego na oczy nie widzialam, wiec przy okazji tym tez sie denerwuje:) a jak juz wyjde spod prysznica to czy na basen mam isc z recznikiem? czy go zostawic w szatni? :) najchetniej to bym sie nim owinela po sama szyje! 
to zależy - najczęściej są wieszaczki przy prysznicu, gdzie można sobie ręczniczek powiesić, który czeka aż skończysz pływanie (ja go zostawiam w szafce i tak, potem wracam po niego i mydełko). na sam basen nie wchodzi się z ręcznikiem, bo nie ma go gdzie tam położyć (przynajmniej u mnie) a pozatym - jest ciepło na pływalni.
U mnie na basenie bierze się ręcznik ze sobą (klapki też) i przed samym wejściem do wody zostawia się cały ten dobytek przy krzesełkach, tuż obok torów. :) Ale nie wiem jak to jest u Ciebie.
Ja nie biore nigdy ręcznika ze sobą tylkomzostawiam w szatni :-)  nie martw sie będzie dobrze, pływanie to magia
Pasek wagi
czepek! wlosy strasznie przeszkadzaja w plywaniu, poza tym na wielu obiektach to wymog. 
dobrze miec okulary. 

te owijanie sie recznikim nic nie da, instruktor i tak zobaczy Cie w calej okazalosci  w wodzie, wiec wyluzuj. 

a po wszytskim dobrze sie wymyj, bo chlor wysusza skore i narusza naturalna flore bakteryjna pochwy - tak, tak, latwo pozniej o infekcje. 

jak ja widze panie gmerajace sobie reka w strojach, zamiast zdjac, uzyc zelu do mycia oraz do higieny intymnej, to sie dziwie.  same baby dookola, kogo obchodzi czyjsc tylek czy cellulit? 



Klapki obowiązkowo - na basenie łatwo chwycic grzybicę;/ czepek też sie przyda, bo jak tu wcześnie zauważono, włosy bardzo przeszkadzają. U mnie np. bez czepka na basen nie wejdziesz:) bardzo przydają się okularki - to o wiele bardziej komfortowe, jak widzisz gdzie płyniesz:D co do ręcznika: ja osobiscie zostawiam go w szatni, ale spotkałam kobiety, które zabierają go ze sobą na basen, a potem zostawiają w róznych dziwnych miejscach, bo u mnie to akurat wieszaków nie ma...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.