- Dołączył: 2005-07-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1146
10 lipca 2012, 20:23
Witam :) od pewnego czasu zastanawiam się nad tym, aby moje odchudzanie wesprzeć jakąś formą ruchu. Starałam się już kilka razy ćwiczyć: a to aerobik, a to dywanówki, a to siłownia. Jednak te formy ruchu do mnie nie przemawiają i nie umiem być w nich systematyczna... Tak więc szukam czegoś, co mi się po prostu spodoba, a że od dziecka uwielbiam się taplać w wodzie, pomyślałam o pływaniu ;)
Dlatego kieruję do Was moje pytania: czy pływanie jest dobrą formą ruchu podczas odchudzania? Czy ktoś z Was schudnął i pozbył się tłuszczu samą dietą i pływaniem? Jakie są efekty pływania w połączeniu z dietą? Czy możecie z czystym sumieniem polecić pływanie jako jedyną formę sportu/ruchu podczas odchudzania? Pytam o Wasze prywatne doświadczenia w tej dziedzinie (lub kogoś, kogo przemianę widzieliście na własne oczy ;) ), ponieważ wolę czerpać informacje z pierwszej ręki :) pozdrawiam :)
10 lipca 2012, 20:29
Mam koleżankę, która trenuje pływanie. Jest chudziutka, ale ma wielkie barki... Jak to pływaczki :P
- Dołączył: 2010-10-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1039
10 lipca 2012, 20:30
Może nie pomogę zbyt wiele, bo zaczęłam chodzić na basen dopiero niedawno (teraz mam @, więc też nie chodzę), ale mogę powiedzieć śmiało, że jak będziesz pływać, a nie stać jak niektórzy przy murku, to na pewno schudniesz, wymodelujesz, ujędrnisz. Ja czuję mięśnie ramion, brzucha, pleców, nóg. Nie jestem jakimś mistrzem, ale daję z siebie wszystko - reszta przyjdzie z czasem, trzeba tylko cierpliwości i systematyczności:)
- Dołączył: 2005-07-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1146
10 lipca 2012, 20:35
Yavvie a pływasz kraulem? :) ja się będę musiała podszkolić w tym stylu, bo do tej pory sunęłam żabką i czasem na plecach ;) kraulem niestety nie umiem oddychać... Zachodslonca to prawda, też mam koleżankę pływaczkę (byłą co prawda) i też jest chudzinka, ale to u niej rodzinne :)
10 lipca 2012, 20:41
pływanie wymaga użycia wszystkich mięśni, a nie tylko dolnych, więc myślę, że to jest bardzo dobre na chudnięcie i modelowanie (podobno biust się ładny robi
) . Dla mnie zbiorniki wodne są stworzone, żeby się pluskach i nurkować, a nie po to, żeby chudnąć ( choć pluskanie, to też jakaś aktywność :). Po prostu dla mnie nie przemawia basen ( wolę dywanówki i rolki), ale moja mama uwielbia jeździć na basen. Jak w zimie jest za zimno na bieganie czy coś, to jedziemy na basen właśnie :P
- Dołączył: 2010-10-03
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1039
10 lipca 2012, 20:41
Niestety nie:) pływam żabą, teraz uczę się krytą żabką, i na plecach. Staram się też uczyć nurkować.:) wszystko z czasem, może wezmę kiedyś siostrę pływaczkę, żeby mnie poduczyła, bo z filmików w necie to chyba nie dam rady :D
- Dołączył: 2005-07-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1146
10 lipca 2012, 20:48
hehe z filmików to raczej tak :DD ja właśnie całe życie krytą żabką pływałam lub na plecach, no ale jednak bardziej męczę się przy kraulu, więc coś to jednak musi znaczyć ;)
Ja bardzo lubię pływać, ogólnie uwielbiam wodę :)
- Dołączył: 2008-03-04
- Miasto: Gdziekolwiek Byleby Było Gorąco
- Liczba postów: 3627
10 lipca 2012, 21:13
Wiesz, mam mieszane uczucia co do pływania. W tamtym roku chodziłam jakieś 2-3 miesiące (zanim na lato nie zamknęli) i pomimo diety spektakularnych efektów nie widziałam, a chodziłam chyba co drugi dzień. Tzn czułam się znakomicie i coś tam wysmuklałam, ale nic więcej niestety. Nie wiem czym to było spowodowane...a może tylko tak mi się wydawało :/ Pływałam żabką z zanużeniem i na plecach wymachując rękami jak w kraulu ok. 50 min bez przerw.
- Dołączył: 2005-07-28
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1146
11 lipca 2012, 07:44
Charlottal, a jak wtedy było z obwodami? Zmniejszyły się czy nie mierzyłaś się w tym okresie pływania?
- Dołączył: 2012-05-27
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 256
11 lipca 2012, 10:29
Ja w ciągu pół roku dietą, pływaniem (3 razy w tygodniu, po 40 min bez przerwy na zmianę żabką krytą i kraulem) i tańcem (niezbyt wysiłkowym, 2 razy w tygodniu) schudłam 20kg. Jak najbardziej polecam pływanie, ale bardziej sportowe/rekreacyjne na odchudzanie, ponieważ ćwiczymy wszystkie mięśnie. Jestem bardzo zadowolona z efektów, a poza tym pływanie nie obciąża stawów i jest bardzo przyjemne :)