- Dołączył: 2012-02-13
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 191
25 lutego 2012, 16:17
Chce zacząć chodzić na basen, ale.... za dożo mam tu i tam ;/
Czy wy chodzicie i się wstydzicie ze swoimi okrągłościami?? Czy macie w d**** to, że jesteście bardziej kobiece??
9 stycznia 2013, 22:20
A ja waże dużo, ale mam w dupie innych. Niech oni się o siebie martwią. Chodze 2-3 razy w tygodniu. Nie ma się czego wstydzić.
9 stycznia 2013, 22:20
A ja waże dużo, ale mam w dupie innych. Niech oni się o siebie martwią. Chodze 2-3 razy w tygodniu. Nie ma się czego wstydzić.
- Dołączył: 2009-10-30
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 3822
10 stycznia 2013, 01:21
Wiesz chodze na basen od zawsze i mało kto zwraca na to uwagę... nie patrzy się na to kto ma jaką pupe czy piersi... oczywiście jak się podoba jakaś dziewczyna to się spojrzy ale się nie komentuje innych... nie plotkuje itd... Wiem to od podszewki bo jestem instruktorem plywania i ratownikiem.
28 lutego 2013, 16:32
Nie powinnaś zwracać wogóle uwagi tylko wciągnąć czepek na uszy , okularki na nos i systematycznie pływać . Nagroda i zdziwienie np. ratownika jak w moim przypadku przyjdzie później i na ten moment warto pracować.....pozdrawiam
2 marca 2013, 13:15
Chodzę i nie wstydzę się bo mam wysportowane i szczupłe ciało i niestety właśnie z tego powodu większość ludzi się na mnie patrzy ale jakoś szczególnie mi to nie przeszkadza.
- Dołączył: 2012-02-09
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 34
11 marca 2013, 20:31
chodzę, może troszkę się wstydzę, ale idę tam z myślą o popływaniu a nie spojrzeniach innych:)
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
12 marca 2013, 07:58
Gdyby moja koleżanka się wstydziła, to po roku nie byłaby taka szczuplutka - więc masz odpowiedź, coś za coś.
- Dołączył: 2012-10-23
- Miasto: Bobolice
- Liczba postów: 175
22 marca 2013, 22:52
rafalmruk napisał(a):
To ja zapytam inaczej - może nieco przewrotnie i złośliwie:- czy naprawdę jesteście tak zarozumiałe, ze uważacie, iż na basenie wszyscy będą akuratnie na Was patrzyli i że wzbudzicie aż tak wielkie zainteresowanie?- czy nie wstydzicie się bardziej swoich otyłych, nieforemnych ciał, nad którymi w wodzie możecie pracować, poprawiając ich wygląd, niż tych kilku minut na brzegu?- czy zjadając kolejne ciastko i paczka nie wstydziłyście się drogi, która idziecie, a wstydzicie się drogi, która może Wam pomóc?Moim zdaniem to tylko szukanie wymówek i usprawiedliwień.Albo wyrwiecie się z tego kręgu, albo do końca życia będziecie się nad sobą użalać, bo nic się nie zmieni.pzdr
bardzo mądrze napisane, troche w bezczelny sposób ale ludzie potrzebują takich kopniaków, żeby się za siebie zabrać!
Ja sie nie wstydze chodzic, bo basen jest dla kazdego i mam w dup** co kto o mnie pomysli, ide pracowac nad soba, zeby z kazda wizyta na basenie wygladac lepiej :)
2 maja 2013, 17:16
fakt, obnażanie się na basenie, gdy figura pozostawia wiele do życzenia nie jest zbyt przyjemne, ale ja też wychodzę z tego założenia, że inni ludzie mają lepsze rzeczy do roboty niż "podziwiać" to jak wyglądam. Jak już się wybiorę na basen (problem lenistwa i czasu:P) to raczej się nie zastanawiam nad tym jak mnie widzą inni a ile korzyści będę miała z pływania. Nie ma się co wstydzić!!!