Temat: Wstydzicie się iść na basen??

Chce zacząć chodzić na basen, ale.... za dożo mam tu i tam ;/
Czy wy chodzicie i się wstydzicie ze swoimi okrągłościami?? Czy macie w d**** to, że jesteście bardziej kobiece??
Ja się niczego nie wstydzę - nawet przy maksymalnej wadze chodziłem.
Zdrowe podejście w życiu to nie przejmować się (że tak bardzo delikatnie to określę) opinią ludzi których się nie zna i robić swoje.
są stroje, które modelują sylwetkę.. ja ze swoją wybieram tylko jednoczęściowe.. zresztą w takich lepiej się pływa.. speedo ma fajne stroje i specjalne wzory :) nie ma co się przejmować.. zwłaszcza, że "woda wyciąga" kilogramy szybciej :) polecam również aqua aerobik, ja chodziłam z grupą starszych pań, bo w standardowej grupie same "szprychy" były... naciągnięte i nad..;)...a  z babciami i raźniej i weselej i się nikt nie przejmuje tym jak wygląda, bo im też chodzi wyłącznie o ruch :D:D
także, hej hoo i na baseeeeen :D:D
ja sie nie wstyde i zakladam dwu czesciowy bo w jednoczesciowym to jak w ciazy. pilke robi. poza tym mam duzy biust i musialabym nowy stroj kupic z odpowiednimi miseczkami a to kosztuje powyzej 100, 150 zl
co jest przesada
Ja właśnie z dziewczyną zakupiliśmy karnet i chodzimy :) nie wstydzę się, bo nie ma czego. To dobrze, że chcę coś zrobić ze sobą, a nie siedzieć przed tv z piwem :P Basen to świetna zabawa i bardzo odpręża, więc polecam :D
Hm. Ja się nie wstydziłam wagi tylko raczej rozstępów. :(
Ale w sumie zaczęłam je pokazywać na fitnesie i nikt nic nie mówił (no gapią się tylko czasem, bo to naprawdę SZRAMY są), więc może i na basen się niedługo wybiorę... ? :/
ja też strasznie się wstydziłam bo właśnie mam zbędne kilogramy. bałam się że spotkam kogoś znajomego i będzie mi robić zdjęcia ale wcale nie jest tak źle. zresztą nie jestem sama- mam towarzystwo rodziców
To ja zapytam inaczej - może nieco przewrotnie i złośliwie:

- czy naprawdę jesteście tak zarozumiałe, ze uważacie, iż na basenie wszyscy będą akuratnie na Was patrzyli i że wzbudzicie aż tak wielkie zainteresowanie?
- czy nie wstydzicie się bardziej swoich otyłych, nieforemnych ciał, nad którymi w wodzie możecie pracować, poprawiając ich wygląd, niż tych kilku minut na brzegu?
- czy zjadając kolejne ciastko i paczka nie wstydziłyście się drogi, która idziecie, a wstydzicie się drogi, która może Wam pomóc?

Moim zdaniem to tylko szukanie wymówek i usprawiedliwień.
Albo wyrwiecie się z tego kręgu, albo do końca życia będziecie się nad sobą użalać, bo nic się nie zmieni.

pzdr

słuchaj, nie przejmuj się opinią inną. I chodź na basen, bo woda jest wspaniałą rzeczą. Pozbądź sie uprzedzeń - na prawdę, liczysz się ty nikt inny ;)
Ja siękurcze wstydze ale musze się przełamać żeby nie wiem co !
Ja też się wstydzę, ale kupię kostium i ...pójdę na basen , jak schudnę 10 albo i 15 kg... Nie pytaj , ile ważę...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.