Temat: Poranny basen

Mam pytane:
Wreszcie chcę się zmobilizować do chodzenia rano na basen. Powinnam chodzić bez śniadania???
W razie jakbym się obudziła totalnie głodna co mogę zjeść, żeby mi nie było nie dobrze podczas pływania?

(zaznaczam, że basen mam po 2 stronie ulicy od domu, więc nie spalę śniadanka w drodze)
zalezy pewnie jaka intensywnosc. Wlasnie dzis pomyslalam o basenie, ale napewno nie na czczo. ostatnio na orbitka wlazlam bez sniadania... po 5 minutach malo nie odlecialam... nigdy wiecej...
na czczo to taka gimnatyska bardziej, 8 min itd. Jak dla mnie:)
ale zawsze mozesz sprobowac:)
Już od lat jem śniadanie do godziny po przebudzeniu, jak nie zjem to mdleję. Nie mogłabym pływać na głodno. Lekkie śniadanie i jakieś dwie godziny potem basen.
Pasek wagi
Ja też tak planuję. basen na 10.00 lub wieczorkiem koło 19.00 dwa razy w tygodniu. Na pewno nie na czczo, bo zrobi mi się słabo. Zaczynam od poniedziałku.
no udało mi się podbić legitymacje studencką i znów mam aktualny karnet na Warszawiankę! zaczynam od jutra rana. kto ze mna??????
Ja zaczęłam dzisiaj! Jestem typem samotnika i uwielbiam wszystko robić sama, dlatego żeby zapobiec spotkania kogokolwiek znajomego chodzę tak między 7:30 a 8:00. Chodzę pieszo, to około 10 minut drogi. Oczywiście śniadanie jem przed wyjściem. Na czczo to zły pomysł. Po wysiłku można paść z głodu i zmęczenia. Dzisiaj pływałam 30 minut bez przerwy i mam nadzieję, że pod koniec wakacji będę mogła tak pływać przynajmniej 45 minut.
No to ja lecę jutro rano! Do boju!
Ja też nie wyobrażam sobie porannego sportu bez chociażby lekkiego śniadanka, małej kanapki, owocu...
3 razy w tygodniu po pracy (ok 15:30), w soboty na 6:30 rano. I wcale nie ma wtedy mało ludzi!!!!!
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.