- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
29 września 2019, 19:18
Cześć. Robię drugie podejście do pływania. Moim głównym problemem jest oddychanie. Gdy wezmę oddech to podczas kraula powietrza starcza mi na 2 szybkie ruchy rękami. Inni widzę że potrafią przepłynąć pół basenu na jednym oddechu. Instruktor karze brać wdech po 6 machnięciu ręką. Mi maksymalnie starczyło oddechu na 3 ruchy - ledwo, ledwo. Dlaczego tak jest? Ogólnie jestem mała, może mam małą pojemność płuc? Da się to wyćwiczyć? Jakie ćwiczenia powinnam wykonywać? Pytałam instruktora powiedział że po prostu panikuje...
Mam jeszcze jeden problem. Otóż z pozycji leżącej nie potrafię przejść do pozycji stojącej, zawsze muszę się czegoś złapać. Jak wy to robicie?
29 września 2019, 19:52
Trenowalam plywanie 8 lat. Płynąc kraulem oddech brałam po trzecim machnięciu, zawodowcy na np. Olimpiadzie biorą oddech co drugie. Po 6 machnięciu to wg mnie zdecydowanie za długo i nie widzę żadnych pozytywów takiego działania. Trener jakoś to uzasadnia ?
Jedyne ćwiczenie oddechowe jakie robiłam w czasie treningu to 10-20 wdechów i wydechow (długich) pod powierzchnią wody między seriami. Gdybyś jednak chciała przepłynąć dłuższy odcinek na jednym wdechu to pamiętam, że dało się maksymalnie wypełnić płuca wciągając szybko powietrze nosem, starając się przy tym wypuszczać jego minimalną ilość do momentu jak się poczuło, że klatka piersiowa jest wypełniona. Ale to jest taki głupi trik, który przydawał się tylko przy zakładzie, że przepłynie się długość basenu na jednym wdechu.
29 września 2019, 21:18
też nie za bardzo rozumiem po co czekać aż do 6 machnieć ręką z tym wdechem? Jakie to ma uzasadnienie? Ja pływam całkiem dobrze i zazwyczaj biorę wdech co 2 lub co 3 machniecie. Tak mi wygodnie i tak jest dla mnie efektywnie. Gdybym jakoś próbowała sztucznie oddychać rzadziej, to mam wrażenie, że byłoby to dla mnie męczące. Wszak samo pływanie to kawał roboty i logiczne dla mnie jest, że wypadałoby dostarczać tlen w miarę często. Wiadomo, ze nie przesadzajac w drugą stronę.
Co do drugiego pytania, to wystarczy unieść głowę nad taflę wody i nogi same idą w dół.
29 września 2019, 21:25
Ja nie pływam, ale chyba każdy kto cokolwiek ćwiczy, fizycznie pracuje wie, że trzeba pamiętać o oddechu a nie ćwiczyć na bezdechu bo to bardzo niedobre dla mięśni.. Zalecenie tego trenera wydaje mi się niesamowicie głupie i szkodliwe. Skoro zawodowcy- jak tu koleżankę czytam, biorą oddech co 2 ruchy to początkujący pływacy tym bardziej nie powinni go brać 3 x rzadziej....
29 września 2019, 21:55
ok. Ogólnie mam tak że robię często wdech (po 2 ruchach rękami) a i tak po chwili brakuje mi powietrza, przewracam się na plecy. Technicznie jakoś pływam, tylko ten oddech... Czym może być to spowodowane? Za płytkie wdechy robie?
29 września 2019, 23:16
ok. Ogólnie mam tak że robię często wdech (po 2 ruchach rękami) a i tak po chwili brakuje mi powietrza, przewracam się na plecy. Technicznie jakoś pływam, tylko ten oddech... Czym może być to spowodowane? Za płytkie wdechy robie?
nie, nie moze, nie jest to relaks tylko cardio, pierwsze slysze o 6 machnieciach reka i oddechu, standardem jest co 3 machniecie nigdy nie widzialam nikogo kto by tak plywal, a troche plywalam swego czasu
30 września 2019, 08:52
Ile czasu pływasz?
Wytrenowanie oddychania zajęło mi kilka lat tak naprawdę.
Jak zaczynałam to nie potrafiłam kraulem przepłynąć całej długości basenu, bo miałam zadyszkę i problem z oddychaniem. Teraz pływam po 1,5 km. I potrafię przepłynąć basen na dwóch oddechach (na początku i w połowie).
Ja oddech robię co 5 machnięć rękami, tak mi wygodniej. Ale wydaje mi sie, że powinno się częściej.
A ogólnie dobrze pływasz? Może warto instruktora o samą technikę spytać, czy jest ok.
30 września 2019, 11:21
Ja biorę co 3, a pływam już od baaardzo dawna i z wieloma trenerami maiłam do czynienia (choć na poziomie czysto amatorskim). Nikt mi nigdy nie sugerował żeby tak pływać prawie na bezdechu jak twój trener. Dość dziwny pomysł, że niby tak jest szybciej? Nie rozumiem. Natomiast ogólnie wydaje mi się, że lepsza jest nieparzysta liczba bo wtedy bardziej symetrycznie pracuje ciało.
30 września 2019, 12:05
ja biore co drugi. Wydaje mi sie, ze dlugie wstrzymywanie oddechu jest niekorzystne dla miēsni i ich dotlenienia. Co do ćwiczeń, ćwiczyłam przy brzegu basenu- wdech i wydech pod wodą. Po kilkanaście razy. Miałam basen w ramach wf w liceum- i rzeczywiscie gość nas ganiał z pływanie, więc po 4 latach dobrze pływam. Na kilkanaście dziewczät zaledwie 3 wyszły z dobra umiejętnością pływania. Reszta była co chwilę niedysponowana.
30 września 2019, 16:47
to były tylko ćwiczenia. Nie pływaliśmy cały czas tak. Tylko inni jakoś potrafili wykonać ćwiczenie a ja nie. Zawsze dusiłam się pod wodą. Ja nawet jak mam na stojąco zanurzyć głową i trochę potrzymać to wytrzymują najkrócej ze wszystkich. Może panikuje?
Umiejętności mam takie że pływam na plecach i kraulem - tylko raz udało mi się przepłynąć kraulem jedną długość basenu, zawsze w pewnym momencie przewracam się na plecy bo nie mogę złapać tchu, dusze się,
Jeśli chodzi o żabke to nie mogę za bardzo załapać o co w niej chodzi, gubie się, motylka nawet nie zamierzam próbować.
Wcześniej byłam na kursie od podstaw. Uczyłam się ok roku czasu. Potem miałam 2 lata przerwy i teraz postanowiłam znowu się uczyć.