Temat: MEGA OTYŁOSC VITALIJEK!

  Mam pytanie do Vitalijek które mają co zrzucac.
Czy nie denerwują was użytkowniczki portalu, które piszą o sobie ale jestem gruba, liczą kalorie jak oszalałe a waga paskowa np.54 kg i do celu pozostało 2kg. (nie mówię tutaj o dziewczynach które już zrzuciły jakiś balast i teraz im zostało już mało) ale o takich które na pewno nie są/nie były nigdy grube, a przeżywają swoją tuszę i odchudzanie jak małpa okres za przeproszeniem. 
Każdy ma swoją wagę prawo przeżywać jak mu się podoba... :/ chociażby ważył 50 kg i do celu miał 1kg... Denerwuje mnie taka zawiść. To teraz szczuplejsze osoby mają nic nie pisać, żeby nie wkurzać osoby, która ma do zrzucenia 20kg więcej? Już nie przesadzajmy... Wolny kraj. Oczywiście nie chcę tu nikogo urazić, bo współczuję osobom, które przytyły przez choroby, jakieś zdarzenia losowe itd. i mam do takich osób pełny szacunek i bardzo chętnie je wspieram. Ale jeśli ktoś przez własny idiotyzm doprowadził się do otyłości i jeszcze ma pretensje, że ktoś inny jest szczuplejszy, to sorry...
19karolina90 popieram w 100%, lepiej bym tego nie ujęła
Choć sama nie byłam nigdy otyła (acz miałam lekką nadwagę - BMI 26), to również niezbyt fajnie mi się czyta egzaltowane wypowiedzi obiektywnie szczupłych dziewcząt (te z serii: "Jaka jestem strasznie gruba", "Przepraszam za te zdjęcia" etc.). 
Osobiste samopoczucie to jedna sprawa, a odrobina taktu i przewidywania, to inna kwestia, bowiem nie trzeba być geniuszem, żeby wpaść na to, iż takie komentarze mogą drażnić osoby o realnej nadwadze/otyłości.
Proponowalabym zajac sie soba i swoim odchudzaniem, a nie przezywaniem czy ta czy tamta powinna sie odchudzac =)
> Każdy ma prawo czuć się źle w swojej skórze, nie
> ważne czy waży 50 czy 150 kg... Ich rozterki są
> dokładnie takie same... Ale godne pożałowania jest
> zakładanie takich tematów... To dopiero jest
> denerwujące. Zajmujesz się dietą, czy obrażaniem
> uczuć innych?


nie. uważam że osoba ważąca 54 kg nie ma prawa narzekać na swój wygląd, opisywać jaki mi okropny brzuch a na zdjęciach płaski jak decha Co ma powiedzieć ktoś kto za tą wagę dałby się pokroić? Nie i jeszcze raz nie. Są pewne granice gdzie narzekać już nie wypada.

vierna

 pobędziesz na tym portalu dłużej to się przyzwyczaisz,też mnie to denerwowało na początku.raziło mnie że robią taki lament o ten kilogram który im pozostał do wymarzonej wagi 47 albo i niższej.teraz mnie to wali .wiem,że te nastki nie będą wstanie utrzymać tak niskich wag i wiem że prędzej czy później przytyją.niema sensu sobie tym głowy zaprzątać i się denerwować.
kazdy podchodzi inaczej do swojego ciala. Jeden chce zrzucic 10 kg a inny 2..
Każdy chce schudnąć inaczej i inną liczbę kg.
Skoro ja np. czuję się źle przy 89 kg., to wcale nie wykluczone, że ktoś czuje się źle ważąc np. 60.
Wiadomo jakie są teraz standardy: wszystkie te głupie programy w "TV", każdy dąży do innego celu, a my jesteśmy tutaj, by sobie pomagać i się wspierać.

martucha027 i co fajnie ci jest jak osoba ważąca 50 kg i chce schudnąć 1kg wyzywa się od grubych świń i spaślaków zakłada taki wątek i wkleja swoje zdjęcie i to na wciągniętym brzuchu bo przecież też ma mega tłusty?fajnie jest ci?

Ja ten temat rozumiem inaczej (jeżeli się mylę, to proszę o sprostowanie). Tu nie chodzi o sam fakt, że ktoś chce zrzucić obiektywnie mało kilogramów, ale o formę niektórych wypowiedzi i niepotrzebną egzaltację.

Edit: 
Karolicja mnie ubiegła. :} 
Właśnie podobne sytuacje mam na myśli.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.