- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
8 października 2017, 11:38
Nie wiem, czy to co czuję jest w jakikolwiek sposób istotne.
Czuje się ostatnio bardzo samotna. Znajomi z reala nie rozumieją i nie wspierają mojego biegania. Ja czuję, że idzie mi raz lepiej, raz gorzej, ale generalnie lubię być sama podczas biegu, więc nie szukam grupy biegowej tutaj, na miejscu, bo nie chcę dostosowywać się do kogoś cisnąć lub zwalniając, ale chcę biegać tak, jak sama potrafię i sama pracować na swoje wyniki.
brakuje mi jednak przynależnośc. Fajnie byłoby mieć jakąś drużynę biegową. Ubrać koszulkę drużyny i biec z myślą, że będzie z kim pogadać o samopoczuciu, wynikach, kłopotach na trasie.
Czy są jakieś grupy wirtualne, które jednoczą się na jakimś portalu - mówię o amatorach, bo ja nie umiem biegać 5 min/km przez 10 km i czułabym się raczej jak "uboga krewna" w takim towarzystwie. Chodzi mi o ludzi, o kobiety takie jak ja - które mają w tym frajdę, bo wychodzą z domu, a nie kupują sprzęt i ciuchy za grube setki złotych i wrzucają sto seksownych selfie z siłowni?
Czy Wy macie podobnie jak ja? Czy też czujecie potrzebę należenia do jakiejś społeczności?
8 października 2017, 11:47
Ja tez lubie biegac tylko sama, bo jak kiedys probowalam biegac z siostra to ja swoje ona swoje i obie bylysmy niezadowolone.
Jesli chodzi o przynaleznosc to nie mam jakiehs potrzeby bycia w druzynie biegowej bo biegam kiepsko, ale jak ostatnio bieglam w "biegu kobiet" to faktycznie widzialam, ze grupy dziewczyn w takich samych bluzkach/spodniczkach/ozdobach na wlosy/itp. mialy duza radosc i taki ubaw ze wspolnego przezywania tego biegu :)
8 października 2017, 13:23
Nie wiem czy jest coś takiego, ale sama chętnie bym do takiej grupy dołączyła... Czasem nawet by mi wystarczyło, żeby mi ktoś dał serduszko w endomondo, a nie mam żadnych znajomych tam, a sama sobie dać nie mogę...
8 października 2017, 13:50
Ja nie należę do zadnej grupy, bo biegacz ze mnie marny, ale.... biegam razem z mężem. U nas to wygląda tak, że biegamy razem, ale osobno. Wychodzimy na trening razem, ale każde z nas biega swoim tempem. Nie ma sensu męczyć się próbami dopasowania się do siebie, bo mąż biega szybciej i moje tempo go męczy, a ja z kolei wyplula bym płuca, biegnąc tak jak on. Małżon co jakiś czas zrobi kółeczko, żeby biec blizej mnie (zwłaszcza późnym wieczorem) co zwiększa poczucie bezpieczeństwa. Po powrocie do domu gadamy o tym jak poszło na treningu no i wspieramy się wzajemnie i motywujemy. Jakoś łatwiej zebrać się do biegania ze świadomością, ze nie jestem sama.
8 października 2017, 14:04
Nie wiem czy jest coś takiego, ale sama chętnie bym do takiej grupy dołączyła... Czasem nawet by mi wystarczyło, żeby mi ktoś dał serduszko w endomondo, a nie mam żadnych znajomych tam, a sama sobie dać nie mogę...
moje endomondo "fleurianna <3" Zapaszam do znajomych ;)
8 października 2017, 14:05
Jakoś łatwiej zebrać się do biegania ze świadomością, ze nie jestem sama.
Świetnie, że masz w nim wsparcie. Próbowałam namówić męża, ale nie wyszło. Bieganie to nie jego broszka.
8 października 2017, 15:04
Nie wiem, czy to co czuję jest w jakikolwiek sposób istotne.Czuje się ostatnio bardzo samotna. Znajomi z reala nie rozumieją i nie wspierają mojego biegania. Ja czuję, że idzie mi raz lepiej, raz gorzej, ale generalnie lubię być sama podczas biegu, więc nie szukam grupy biegowej tutaj, na miejscu, bo nie chcę dostosowywać się do kogoś cisnąć lub zwalniając, ale chcę biegać tak, jak sama potrafię i sama pracować na swoje wyniki.brakuje mi jednak przynależnośc. Fajnie byłoby mieć jakąś drużynę biegową. Ubrać koszulkę drużyny i biec z myślą, że będzie z kim pogadać o samopoczuciu, wynikach, kłopotach na trasie. Czy są jakieś grupy wirtualne, które jednoczą się na jakimś portalu - mówię o amatorach, bo ja nie umiem biegać 5 min/km przez 10 km i czułabym się raczej jak "uboga krewna" w takim towarzystwie. Chodzi mi o ludzi, o kobiety takie jak ja - które mają w tym frajdę, bo wychodzą z domu, a nie kupują sprzęt i ciuchy za grube setki złotych i wrzucają sto seksownych selfie z siłowni? Czy Wy macie podobnie jak ja? Czy też czujecie potrzebę należenia do jakiejś społeczności?
Polecam grupę " biegaczki" na fb
8 października 2017, 15:05
Chętnie sie dołączę ale jak urodzę :). Nie lubię biegać z kimś. Mam swoje tempo, a druga osoba mnie rozprasza.
8 października 2017, 16:01
Polecam grupę " biegaczki" na fb
Nie posiadam facebooka.
8 października 2017, 16:23
Nie czuje potrzeby przynaleznosci do grupy. Niemniej jednak, jesli sie nalezy to niesamowicie to motywuje.
Ja w chwili obecnej realizuje sie sportowo w grupie skrzyknietej na whatsapp. Znamy sie wszyscy osobiscie i mamy wspolny cel. Grupa zyje pelnia zycia. Wymieniamy uwagi, raportujemy wyniki raz w tygodniu, jest element rywalizacji w samej grupie, ale i chec uzyskania wynikow jak najlepszych w ramach grupy, bo rywalizujemy z inna i chcemy wygrac. Dzielimy sie sukcesami i porazkami. Zartujemy i motywujemy. Super sprawa!
Moze cos w tym stylu by sie sprawdzilo?