Temat: Bieżnia a bieganie w terenie

Witam, czy bieganie na bieżni przekłada się na bieganie w terenie? Tzn. na bieżni np. przebiegnę 1000 metrów i to będzie moje maksimum, to może okazać się, że w terenie przebiegnę tylko 800 metrów lub więcej niż 1000? Gdzie według Was biega się trudniej? Na bieżni, gdzie jest ustalona prędkość i musicie się do niej dostosować czy w terenie, gdzie są górki, obniżenie terenu, różnego rodzaju podłoża? Chodzi mi o kwestie zarówno wygody jak i wytrzymałości.

W terenie jest ciekawiej przede wszystkim, ja całą zimę spędziłam na bieżni ze względu na me zatoki - dopiero na wiosne wyszłam biegać outdorowo <3

Pasek wagi

Ja jednak mimo wszystko za bieganiem nie przepadam. Biegałam na siłowni i w terenie ale teren jakoś mnie szybko męczył - może dlatego, że biegałam głównie po 22 i ścieżkami rowerowymi. U mnie, mimo, że fajne tereny parkowe nad rzeką, to nigdy nie wiadomo kogo wieczorem na swej drodze się spotka -> zwłaszcza bez oczu dookoła głowy, z słuchawkami na uszach i telefonem w zasięgu ręki. Kupiłam bieżnię do domu i odkryłam po pól roku (tak, wiem geniusz ze mnie), że mam do dyspozycji 10° wznosu. Od tego czasu w wolnej chwili maszeruję sobie pod górę. Zastanawiam się na ile jest to skuteczne, bo mam wrażenie, że mimo wszystko bieganie mnie nieco mniej męczy ale też nogi szybciej odmawiają posłuszeństwa.

Mi w terenie łatwiej, może dlatego że na powietrzu. Na biezni biegałam ostatnio prawie 3 lata temu. Tez miałam używana i nie za dobrą może dlatego 

Pasek wagi

Dla mnie zdecydowanie w terenie, łatwiej mi sie biega na dworzu ponieważ szybciej sobie dostosowuje tempo, świeże powietrze na korzyść, czuje ze faktycznie wykonuje ciezka prace, jest ciekawiej - zmienia sie otoczenie, a ja nie lubie monotonii:P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.