- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 lutego 2017, 00:32
Biegacie zimą na świeżym powietrzu? Chciałbym znowu zacząć biegać, ale nie chce mi się chodzić na siłownię. Wolę biegać na dworze, ale boję się, że się przeziębię - jest zima, jest zimno, zgrzeję się, przepocę i zachoruję. ;/ Czy może dramatyzuję? ;>
9 lutego 2017, 03:18
ja biegałam do późnego listopada, ogólnie temperatura nie jest dla mnie straszna bo można się odpowiednio ubrać na takie bieganie, natomiast ja za to boje się czegoś innego - mianowicie teraz kiedy pada śnieg, jest ślisko, boje się że przewrócę się, poślizgnę i zrobię sobie coś poważnego co wykluczy mnie z wszelkiej aktywności na kilka miesięcy. Niestety u mnie biegam po wątpliwej jakości poboczu bo nie ma za bardzo warunków w pobliskiej okolicy;/
Dlatego niestety ale obecnie nie biegam po dworze (co innego w domku na bieżni), czekam do marca jak już stopnieje śnieg i nie będzie tak ślisko :)
9 lutego 2017, 03:20
ja biegałam do późnego listopada, ogólnie temperatura nie jest dla mnie straszna bo można się odpowiednio ubrać na takie bieganie, natomiast ja za to boje się czegoś innego - mianowicie teraz kiedy pada śnieg, jest ślisko, boje się że przewrócę się, poślizgnę i zrobię sobie coś poważnego co wykluczy mnie z wszelkiej aktywności na kilka miesięcy. Niestety u mnie biegam po wątpliwej jakości poboczu bo nie ma za bardzo warunków w pobliskiej okolicy;/
Dlatego niestety ale obecnie nie biegam po dworze (co innego w domku na bieżni), czekam do marca jak już stopnieje śnieg i nie będzie tak ślisko :)
9 lutego 2017, 07:57
Ja podjęłam taką próbę,ale niestety, nie da się biegać po śniegu.A przynajmniej w moich butach.Nogi sie rozjezdzaja podczas biegu i przez to bardzo ciężko się biegnie,bo trzeba dodatkowo spinac nogi aby utrzymać równowagę. U mnie od ponad miesiąca leży śnieg,a właściwie lod,bo samochody wyslizgaly droge,a chodnika nie ma.Sama temperatura mi nie przeszkadza.Wcześniej,kiedy mieszkałam w mieście,to biegalam cala zimę. Ale tam byly posypane chodniki, wiec problem nie istnial.
9 lutego 2017, 09:40
Biegałam w zimie, nie było z tym problemów tylko obowiązkowo dobre buty i sportowa odzież. Musi być dobrze osłonięta szyja i głowa, rękawiczki zazwyczaj mi przeszkadzały. Ważne aby mieć przy sobie chusteczki higieniczne, lub kawałek ręcznika papierowego (lepiej się sprawdzał).
9 lutego 2017, 11:03
Ja biegałam zawsze cały rok i nie chorowałam od tego. W przypadku dużego zaśnieżenia wybierałam obiekty sportowe np. na otwartej bieżni przy najbliższej szkole.
Edytowany przez gosia29031984 9 lutego 2017, 11:04
9 lutego 2017, 11:08
Biegam w zimie jak nie przekracza -10. Teraz najdłuższa przerwa ( 4 dzień ) bo zimno. Najważniejsze jak się ubierzesz. U mnie to koszulka termoaktywna, bluza z kapturem- ale nie gruba- kurtka softshel, komin, czapka. Jak jest trochę na minusie to jeszcze cienka bluzka na koszulkę. Wiadomo że spocę się po godzinie ale rozciąganie robię w domu by nie ostygnąć na dworze. Nie chorowałam dotąd. Co do butów nie kupowałam specjalnych na zimę i jest ok. Jeszcze ciepłe skarpetki by nie przeziębić ścięgna achillesa.
9 lutego 2017, 20:01
Od kiedy biegam przez cały rok, praktycznie wcale nie choruję - jest to dobry sposób na hartowanie organizmu. Grunt to ciepło się ubrać i nie pozwolić ostygnąć ciału po bieganiu - lepiej kończyć bieg tuż pod domem ;) Nie biegam, tylko jeśli temperatura jest niższa niż -15 stopni. No i oczywiście przy gołoledzi, ale w śniegu jak najbardziej da radę biegać ;) Zresztą zauważyłam, że podczas biegania dużo trudniej jest się poślizgnąć niż podczas chodzenia ;) Tej zimy najniższa temperatura przy jakiej biegałam to -11 stopni - miałam wtedy na sobie bluzkę termoaktywną z długim rękawem i na to kurtkę zimową, dwie pary getrów (wewnętrzna warstwa termoaktywna), rękawiczki, komin, czapkę z daszkiem i po 1 kilometrze już było mi ciepło ;)
Edytowany przez kattja80 9 lutego 2017, 20:03
12 lutego 2017, 18:11
Biegam, chociaz niezbyt regularnie, ale to z innych niz pogoda powodow. Ciezko sie biega po sniegu, ale to jedyny mankament. Wlasciwa odziez i mozna smigac. Generalnie nie przejmuje sie pogoda: czy to deszcz, czy snieg, temperatura ponizej zera. Smigam na rowerze, chodze na spacery, biegam i nie pamietam kiedy ostatni raz jakas grypa czy przeziebienie sie przyplatalo.
Ponoc jest zasada, ze do biegania trzeba sie ubrac tak, jakby bylo 10 stopni wiecej. U mnie sie sprawdza.
Edytowany przez LinuxS 12 lutego 2017, 18:13
20 lutego 2017, 12:11
Przy obecnym problemie ze smogiem staram się biegać na siłowni z użyciem bieżni. Wiem, że jest to monotonne ale wolę tak, niż wcale.