14 lutego 2011, 20:49
Cześć dziewczyny :)
Bardzo chciałabym zacząć biegać ale .. no właśnie jest pewne ale . jak wiadomo bieganie jest bradzo dobrym sposobem na spalenie tłuszczyku i poprawienie kondycji ale nie moge sie jakoś przemóc żeby zacząć mam wrażenie że wszyscy będą się na mnie gapić dziwnie po prostu się wstydzę :/
kurcze dziewczyny jak sie przemóc ?
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 3345
14 lutego 2011, 20:58
Edytowany przez naturminianum 17 lipca 2015, 11:11
14 lutego 2011, 20:58
może spróbuj z jakimś miejscu, gdzie wiesz, że nie spotkasz nikogo znajomego? :) chociaż nie do końca to rozumiem, ja bym latała z podniesioną głową "patrzcie jakie z was lenie, a ja tu biegam, ha!" spróbuj może takiego nastawienia :P teraz naprawdę coraz więcej ludzi biega, możesz też namówić kogoś na pobieganie :)
14 lutego 2011, 21:05
Mam podobny problem, ale zgadzam się z
Caramel89 trzeba lać na to, co pomyślą inni i robić swoje ;-)
14 lutego 2011, 21:14
wiecie co macie racje , co mnie w sumie obchodzą Ci ludzie którzy "mieli by sie na mnie dziwnie patrzeć " ;p
Sama sie teraz z siebie śmieję że w ogóle coś takiego mi do głowy przyszło
robie to dla siebie i będę sobie biegać ;p
dzięki dziewczyny ;***
- Dołączył: 2009-03-19
- Miasto: Pruszków
- Liczba postów: 387
14 lutego 2011, 21:19
ja też mam zamiar zacząc biegać,czekam tylko żeby zrobiło się troszkę cieplej i do dzieła...i szczerze powiem,że też się zastanawiałam co ludzie będą sobie o mnie myśleć,że niby oni rano do pracy a ja sobie biegam ale nic to,i tak będe! pozdr.
14 lutego 2011, 21:28
jezeli Cie to zmotywuje to napisze Ci tak: rok temu kupilam sukienke bardzo droga, bardzo piekna, byla za mala, ale pomyslalam przerobie, nie dalo sie... postanowilam biegac, biegalam codziennie ok 45 min nieraz dluzej, schudlam pieknie na calym ciele, teraz jak patrze na zdjecie to az uwierzyc nie moge ze bylam taka szczupla, bieganie dobra rzecz i mialam w zadzie co ludzie z mojej wioski o tym mysla, facetka, wlascicielka sklepu nawet mi dogryzala, ale mialam ja gleboko gdzies i bylo mi dobrze ze biegam. Do dziela!!!!
- Dołączył: 2010-04-21
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 1878
14 lutego 2011, 21:42
tez sie wstydziłąm, to wstawalam o 4 zeby biegac, haha :) w takie mrozy tez, chociaz teraz mam nawał w szkole, i chorowałam, więc wolę nie ryzykować. ale jak mam mozliwosc wczesniejszego pojscia spac, to cwicze sobie rano u siebie w pokoiku :)
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
14 lutego 2011, 21:42
Też miałam takie obawy i faktycznie na początku odnosiłam wrażenie, że ludzie mnie oglądają. To mija, szczególnie kiedy biegasz w miejscu, w którym widok człowieczka zasuwającego w obcisłych gatkach nie jest niczym nadzwyczajnym.
14 lutego 2011, 21:49
ja też się jakoś na początku wstydziłam, wolałabym biegać z kimś niż sama. Przełamałam się, zaczełam biegać wieczorami i sama. Ubieram się tak by mi było wygodnie, czapka na głowę (wiadomo, za ciepło to nie jest wieczorami) i wybiegam z domu :). Mi zaczął się 3 tydzień jak zaczęłam biegać, a biegam 6 dni w tygodniu, po 30 minut. Jak tylko dobiegnę do domku, zabieram się za hula hop. Trzeba pamiętać o rozciąganiu nóg po takim treningu. Z czasem zwiększę czas do 35 min, 40 min itd.
Nie patrz na innych, najważniejsza jesteś Ty! chcesz biegać? biegaj! :) zobaczysz, że bieganie Ciebie wciągnie:)...a ile na tym skorzysta Twoja sylwetka i zdrówko. Do dzieła:). Powodzenia!!!