2 lutego 2011, 17:52
Od kiedy zaczęłam regularnie maszerować, biegać na bieżni mam o wiele wiekszy apetyt. Po prostu conajmniej 200 kcal muszę zjesc wiecej.. inaczej nie mam siły maszerować. Też tak macie? jak sobie z tym poradzić?
2 lutego 2011, 17:53
a najlepiej mi sie cwiczy po czekoladzie ;/
2 lutego 2011, 17:53
a najlepiej mi sie cwiczy po czekoladzie ;/
2 lutego 2011, 17:54
To normalne, jak jesz dietetycznie i jeszcze spalasz kcal to musisz miec więcej energii :)
2 lutego 2011, 17:55
własnie nie jem dietetycznie, bo po sałatkach i innych takich nie mam siły..po czekoladzie, albo po lu go mam duzego kopa,. jeszcze czasem banan dodaje mi energii... a tak to słabo.;/
2 lutego 2011, 17:57
Zgadzam się z BlackPanther.
Potrzebujesz energii - inaczej jak jej nie dostarczasz to Twój organizm reaguję tak że masz wrażenie osłabienia albo nawet jakbyś zaraz miała zemdleć.
2 lutego 2011, 18:00
no dokladnie.. mam takie wrazenie.. tylko ze to sprawia ze efekt mojego odchudzania to max -100 g tygodniowo.
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: -
- Liczba postów: 5619
2 lutego 2011, 18:03
No, ale skoro idzie w dół, i to jeszcz bez specjalnej diety to chyba świetnie?:D
2 lutego 2011, 18:04
ale wiesz czego sie boje? ze to minie.. i że zaczne tyć, bo przesadze..;/
2 lutego 2011, 18:19
Co jecie kiedy wiecej cwiczycie?