- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 maja 2015, 15:38
Cel: zrzucić tłuszczyk.
Zatem jak lepiej biegać? Wyznaczyć sobie dystans, np 5 km, przebiec go (załóżmy 20 min szybkim tempem) i kończyć aktywność, czy może lepiej truchtać jakiś czas, niezależnie od dystansu (np. 40 minut) ?
Dlaczego tak, a nie inaczej?
15 maja 2015, 15:49
to jest wyjaśnienie
http://www.facetemjestem.pl/trening-interwalowy-spalanie-tluszczu-i-wytrzymalosc-gratis/
15 maja 2015, 15:58
Chciałabym przebiec 5 km w 20 minut!
A odpowiadając na pytanie: zamiennie długie, ponad godzinne wybiegania wolnym tempem i interwały.
Edytowany przez ggeisha 15 maja 2015, 16:00
15 maja 2015, 16:35
Organizm zaczyna spalać tłuszcz dopiero po około 30 minutach wysiłku.
Edytowany przez skrzypanka 15 maja 2015, 16:36
15 maja 2015, 17:02
Organizm zaczyna spalać tłuszcz dopiero po około 30 minutach wysiłku.
Bzdura. Organizm spala tłuszcz od początku. Jednak im dłuższy wysiłek, tym więcej czerpie energii z tłuszczu, a mniej z glikogenu.
15 maja 2015, 18:05
Moim zdaniem w przypadku redukcji najlepiej sprawdzą się biegi min. 30min w tempie "konwersacyjnym". Dobrze jest też urozmaicać sobie treningi, by organizm się za szybko nie przyzwyczaił, np. raz w tyg. robić dłuższe spokojne wybieganie (nie wiem jakie masz doświadczenie w bieganiu i kondycję, u mnie to było 10-15 km), zmieniać trasy, a z czasem wprowadzić interwały i/lub podbiegi. A najlepiej przekonać się na własnej skórze, co działa i do tego nie staje się przykrym "obowiązkiem" (ja chyba nigdy nie polubię się z interwałami, bo mnie kiedyś kumpela na samym początku mojej biegowej przygody wyciągnęła na taki interwałowy trening ułożony przez jej chłopaka sportowca, podczas którego tak się styrałam, że uraz pozostał do dziś, choć minęły już ze 4 lata :P).
16 maja 2015, 07:04
Witam chciałam podpiąć się do wątku z pytaniem do osób bardziej doświadczonych. Otóż od dwóch tygodni zaczęłam biegać tak dla przyjemności bez żadnych pomiarów na spokojnie. Rozmawiałam z koleżanką i ona stwierdziła, że lepiej jest biegać co drugi dzień a nie codziennie. Dodał, że prawdopodobnie od biegania boli mnie kostka. Ale myślę, że jak będę codziennie biegać to mi przejdzie bo to są w sumie początki. Doradźcie mi jak jest lepiej codziennie czy co drugi dzień
16 maja 2015, 07:28
Witam chciałam podpiąć się do wątku z pytaniem do osób bardziej doświadczonych. Otóż od dwóch tygodni zaczęłam biegać tak dla przyjemności bez żadnych pomiarów na spokojnie. Rozmawiałam z koleżanką i ona stwierdziła, że lepiej jest biegać co drugi dzień a nie codziennie. Dodał, że prawdopodobnie od biegania boli mnie kostka. Ale myślę, że jak będę codziennie biegać to mi przejdzie bo to są w sumie początki. Doradźcie mi jak jest lepiej codziennie czy co drugi dzień
Nie tylko nie przejdzie, ale wylądujesz w szpitalu! Jeśli boli - to przestajesz biegać i czekasz, aż przestanie. A biegać codziennie noe powinnaś, nawet jeśli nic nie boli, bo organizm musi mieć czas na regenerację.