Temat: Bieg - od 0km do 12km.

Zaczynam biegac. A wlasciwie zaczelam bo w Swieta zrobilam taki marszobieg: 3x 6min bieg + 1min marsz. Uzbieralo sie z tego niecale 2km. Do dzisiaj biegalam juz 4 razy, powoli zwiekszam czas (chociaz nadal musze przeplaac truchtanie z chdozeniem) i mam nadzieje dojsc ktoregos dnia do 12km i pobiec z pracy do domu.

Jakis czas temu pytalam na Vitalii ile czasu mniej wiecej potrzeba aby dojsc do takiego dystansu i podobno w ok. miesiac ludzie dochodza do 10km, zobaczymy ile mi to zajmie... 

Czy ktos jest chetny do wspolnego budowania kilometrow? Dobrze byloby sie wspierac, szczegolnie ze poczatki biegania do latwych nie naleza.

Zapraszamy do naszej rywalizacji na Endomondo, wiele osób to motywuje. To nie jest grupa wsparcia, tylko wspólne liczenie przebytych km, a rywalizują ci, którzy chcą.

Pasek wagi

Ja od jutra wracam do biegania. Nie wiem jak moja kondycja ale podejrzewam, że ciut lepiej niż zero ;) Ale też na początek zacznę od marszobiegów :) 

Pasek wagi

No nie wiem czy w miesiac mozna dojsc od praktycznie zera do 10 km. Moim zdaniem to za szybko (o ile faktycznie zaczynamy od przyslowiowego zera).

Niedawno czytalam, ze powinno sie zwiekszac kilometraz o 10% tygodniowo (z tego co pamietaj to w Runners World).

Pasek wagi

polecam biec po miescie 

ogarnełam kółka najpierw zaczełam biec jedno które zajomowało mi 30 min po tygodniu spróbowałam przebiec 2 i udało sie czyli godzina biegania
obecnie biegam jedno ale wieksze koło naokoło i biegnąć z enodmondo wskazało że pokonuje 13.700km
jestem dumna bo wczoraj mimo sniegu i watru zrobiłam po 21 te kółeczko

I.love.eat - 30minut biegu to dla mnie jak na razie abstrakcja :P 13.7 km jest imponujace!

Balonkaa - tez mi sie to wydaje malo prawdopodobne ale zobaczymy. Nie chce sobie tworzyc zadnych celow czasowych, mam w planie po prostu biegac 2-3 razy w tygodniu, zwiekszac dystans kiedy bede w stanie i zobaczymy co z tego wyjdzie...

Dzieki strach, korzystam juz z jednej aplikacji i teraz bardziej szukam grupy wparcia niz liczenia kilometrow.

pateloza - dluga mialas przerwe? I duzo wczesniej biegalas? Bo ja kiedys robilam 8-9km ale to bylo z 6 lat temu, wiec niestety nic z tego nie zostalo ;)

Bardzo intensywnie przestałam biegać jakoś w marcu/kwietniu. Później jeszcze biegałam (nawet na wakacje buty zabrałam i kilka biegów zrobiłam) ale to już z mniejszą częstotliwością. Potem kontuzja i odkładanie powrotu (za gorąco, przeziębienie albo wieczne "od jutra"). 
Zdarzało mi się kilka razy pobiegać w tym czasie ale nic regularnego ;)

Biegałam po 10-12km mniej więcej. Zdarzało się 15 jak miałam wenę ale zdarzało się też 7-8 jak brakowało czasu ;) 

Teraz zacznę od marszobiegów żeby się nie zniechęcić (trochę mam w głowie jeszcze obraz siebie biegnącej 10km bez problemu i przez to dużo od siebie wymagam, nie mogę sprostać i odkładam kolejne biegi...).

Pasek wagi

Wow, no to troszke wyzszy poziom zaawansowania reprezentujesz ;) W sumie skoro biegalas tak duzo i to nie tak dawno, to na pewno szybko to do ciebie wroci. Kilka marszobiegow i lada dzien znow pobiegniesz te 10km jakby nigdy nic. Ale masz racje, warto wracac do kondycji stopniowo, bo latwo zrobic "za duzo za szybko".

No ale jak już po tej kontuzji wracałam to wcale tak różowo nie było ;)
Więc nie wiem jak to teraz po kolejnych tygodniach będzie. Ale dojrzałam do tego, żeby zacząć "od nowa" a nie rozpamiętywać co jeszcze niedawno mogłam zrobić ;)
Myślę, ze jak regularnie będę biegać to tak z miesiąc mi zajmie wrócenie do 10km :)

Pasek wagi

To jest pewnie najlepsze podejcie - i do biegania i do zycia w ogole :P

Bede cie gonic i zobaczymy dokad zabiegniemy przez miesiac.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.