- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 grudnia 2014, 16:31
Chcialabym przebiec 12km, bo tyle mam z pracy do domu. Obecnie moge przetruchtac ok. 3 km ale co 10-15min robie sobie 1-minutowy marsz. Ogolna kondycje mam dobra bo do niedawna trenowalam kolarstwo ale nie biegalam od jakichs 4-5 lat i chyba moj orgaznim nie wie o co mi teraz chodzi z tym bieganiem ;)
Z waszego doswiadczenia - ile tygodni treningow potrzeba, aby moc przebiec te 12km? Moze macie jakies sprawdzone plany treningowe? A moze lepiej po prostu biegac i nie przejmowac sie planami?
Edytowany przez mysz57 18 grudnia 2014, 16:35
18 grudnia 2014, 16:50
Mnie udało się przebiec bez większego wysiłku 10 km po około miesiącu może nawet trochę więcej. Biegałam 2-3 x w tyg, zaczynając od 3km i zwiększając co jakiś czas w miarę własnych sił.
18 grudnia 2014, 17:04
mam w pracy koleżankę, która 3 razy w tygodniu biegnie 25 km do pracy... gdy ma na 8 wychodzi z domu o 5.30...
wiesz przebiec 12 kg nie jest takie hop siup, musisz popracowac nad formą
w erze dobrej formy biegłam 10 - 12km bez zadyszki, potem nogi i mozg odmawiały posłuszenstwa
18 grudnia 2014, 17:11
Ja pierwszy raz pobiegłam jakoś 15 września, biegałam co 3 dzień, 19 października przebiegłam 10km.
Kurcze ja sobie nie wyobrażam biegać do pracy, przecież człowiek się poci i śmierdzi :/ jeszcze z pracy do dm to ok
18 grudnia 2014, 17:31
Mozna sie w zlewie umyc, albo nawet wziac prysznic jak sie ma takie szczescie. Ja od lat dojezdzam do pracy rowerem, czesto bezposrednio przed praca trenuje i nie mam problemow ze smierdzeniem :P
Piszecie, ze przebieglyscie 10km po ok. miesiacu - a ile bylyscie w stanie przebiec na poczatku? Byl to jakis sensowny dystans czy padlyscie po 10 minutach? Zaskoczylyscie mnie z tym jednym miesiacem, chyba musze przetestowac i sprawdzic czy mnie tu nie oszukujecie :P
18 grudnia 2014, 17:41
18 grudnia 2014, 18:20
http://www.treningbiegacza.pl/training-plans/ tu masz plany treningowe, nie wiem co dokładnie będzie najodpowiedniejsze dla Ciebie skoro trenowałaś to nie powinno być tak źle, działaj z planem i głową.
18 grudnia 2014, 19:17
http://www.treningbiegacza.pl/training-plans/ tu masz plany treningowe, nie wiem co dokładnie będzie najodpowiedniejsze dla Ciebie skoro trenowałaś to nie powinno być tak źle, działaj z planem i głową.
18 grudnia 2014, 20:53
Jest jeden sposób na brak prysznica w biurze, przetestowałem i koledzy w pracy potwierdzili że jest całkiem ok. Otóż trzeba wziąć prysznic tuż przed wyjściem z domu. Czysty pot przecież nie śmierdzi, tylko dopiero gdy go rozłożą bakterie bytujące na skórze. Jeśli ich nie ma (tzn. są, ale mało) bo je właśnie zmyliśmy, to w pracy wystarczy się dobrze wytrzeć, użyć dezodorantu/perfum i założyć świeże ciuchy. Jeśli mam mieć jakieś ważne spotkanie to bym jednak dla większego komfortu odpuścił, ale na codzień spoko. Na mokre włosy nie poradzę, może suszarka. Ja mam krótkie więc ręcznik wystarczy.
18 grudnia 2014, 22:31
Ja się kiedyś po prostu obmywałam w umywalce (po jeździe rowerem, nie bieganiu), wycierałam do sucha, zakładałam świeże ciuchy i było ok. A teraz mamy w biurze prysznice, więc w ogóle nie ma problemu. A poza tym planuję przebiec z pracy do domu, nie odwrotnie, mimo że zaczynam o godz. 9 więc teoretycznie to sensowna godzina ale wolę ćwiczyć wieczorami, jakoś lepiej się wtedy czuję. Zresztą na razie nie przebiegnę nawet 3km więc do 12km jeszcze daleka droga! Dzięki za link Pati!