Temat: Do biegających- ubiór

Pytanie do osób biegających,jak ubieracie sie na trening w sezonie jesienno-zimowym ? Wiadomo że temperatury coraz niższe i "zwykły" ubiór już nie wystarcza. Jakie konkretne części garderoby zakładacie; bluzki termoaktywne, bluzy, kurtki ? Jakie warstwy ? czy możecie polećic jakieś sprawdzone konkretne bluzy, kurtki w rozsądnych cenach ? Dziękuje wszystkim za pomoc :)

Polecam ubranka z Lidla. Tanie, a dobrze się sprawują. Tylko buty i biustonosz muszą być porządne.

Ja mam akurat z Lidla też biustonosz i sobie chwale.

Pasek wagi

No to musisz mieć nieduży biust. Ja muszę kupować takie solidne.

Zgadzam sie - buty i stanik najwazniejsze :) 

Zakladam spodnie dresowe, podkoszulek z dlugim rekawem (sportowy, oddychajacy, z Lidla sa faktycznie calkiem fajne i niedrogie), na to bluze. No i czapke koniecznie bo nie lubie jak mi glowa marznie. Jesli jest naprawde zimno, to do tego dochodzi T-shirt pod bluze, rekawiczki i jakas chustka na gardlo. Wazne, zeby nie zakladac koszulek bawelnianych, bo one ciagna pot i go zatrzymuja i robi sie bardzo zimno i nieprzyjemnie. No i trzeba pamietac, ze cialo szybko sie rozgrzewa, wiec jesli wyjdziesz z domu i jest ci w danym stroju cieplo, to znaczy ze po 3 minutach biegu bedziesz przegrzana :)

Podstawowa zasada - ubieraj się tak, jak by na dworze było 10 stopni więcej niż pokazuje termometr.
Wychodzisz z domu - ma być ci chłodno. Rozgrzejesz się podczas biegu.
Jak skończysz - od razu idź do domu. Najgorzej jest wystygnąć na chłodzie.

Poza tym, jesień, zima, wiosna to najlepsze okresy na bieganie. ;)

Ja polecam bardzo biegowa marke z Decathlonu - Kalenji maja wszystko na kazdy okres i  z roznej polki cenowej

Tak jak przedmówcy polecam ubrania z Lidla. Ja ma też parę rzeczy z Tchibo, też są fajne, a szczególnie ich staniki. W miarę tanie i bardzo dobrze trzymające. W sumie chyba tylko buty mam takie "markowe" :), ciuchy to raczej z tańszych sklepów albo z wyprzedaży.

Przy takiej pogodzie jak teraz zakładam długie spodnie, koszulkę oddychającą i na to dosyć cienką bluzę (nowy nabytek właśnie z Tchibo). Do tego szalik i opaska na głowę zrobione z takich niby-buffów. Zwykle jak kończę, to jest mi za gorąco.

Jak zrobi się zimniej to będe zakładać kamizelkę z sotshella albo pod spód bieliznę termiczną z długim rękawem i rękawiczki.

Ja mam spodnie z Lidla i jestem z nich ogromnie zadowolona, mają dodatkową warstwę ochronną na udach co przy zimnych wiatrach jest zbawieniem. Koszulka z krótkim rękawem, oczywiście oddychająca, i na to zwykła bluza dresowa. Obowiązkowo komin na szyję, czapka i rękawiczki.

Długie legginsy, nawet niekoniecznie ocieplane, czapka, rękawiczki, ale co najważniejsze - przy temperaturze ok. 0 ubieram się już na lekką cebulkę, czyli dopasowana cienka koszulka przy ciele i na to dopiero jakaś grubsza bluza - nawet zwykła dresowa bez wydziwiania termoaktywnego. To pozwala utrzymać temperaturę, taki termos z ciuchów :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.