Temat: Styczeń 2011r. - Nowy rok, nowe cele noworoczne...no to biegamy

A więc jak co miesiąc ustalamy sobie jaki chcemy cel, czy to w km czy w minutach, można to i to, a więc zapraszam wszystkich Panów i Panie do biegania w tym zimnym ale fajnym miesiącu jeszcze 2 miesiące i mam nadzieję że nie będzie już śniegu, a więc zapisujcie się i ustalajcie cele :)
fajne:)
zaraz cię znajdę po czasie, bo ty już wiesz kto ja a ja jeszcze nie wiem kto to ty:)
ja cudne 33 z hakiem:)
jutro wracam nad rusałkę i przebiegam 10 km, bo się dziś nie zdążyłam porządnie zmęczyć!
Jestem ubrana na czarno, i w opasce czarnej na rudej głowie, nr startowy 744 . Na jednej fotce wyglądam jakbym miała wyzionąć ducha;-)
Pasek wagi
A 33 min to też świetny czas, ja się sama dziwię jakim cudem tak pobiegłam...Za miesiąc też na 100% startuję, bo zabawa przednia;-) No i takie mini przygotowanie do półmaratonu;-)
Pasek wagi
Hej Laski:) nie pisałam wcześniej, bo po 9-tej już zbierałam się nad Rusałkę! Byłam i przebiegłam, zaliczyłam życiówkę i w porównaniu do GP sprzed dwóch tygodni, poprawiłam czas o ok. 4 minuty:) Mój wynik: 25:32 biegłam już w normalnych butach i było o wiele lżej....chciałabym teraz utrzymać ten wynik i będę musiała ostro trenować, bo mimo, że było lepiej niż 2 tyg temu, to i tak miewałam kryzys na 3-4 km;/
A co do wyniku miesięcznego: 66 km/120 km

Dotinka i kejtul - prześlę wam na priva linki do galerii, bo wiele zdjęć już się pojawiło w necie. Spotkamy się zapewne w lutym na kolejnej edycji GP!
Dzięki za linki, znalazłam się na kilkunastu zdjęciach;-) Ale grymasy na mojej twarzy mówią ze wcale nie było mi tak do śmiechu jak biegłam;-)))) fajnie Was Dziewczyny zobaczyć ;-)
Pasek wagi
hej joggerka! ja tez jestem z Poznania i też biegam. Nie boisz się biegac nad Rusałką? 
Martola,

biegam nad Rusałką póki co tylko i wyłącznie w weekendy (w dzień). Chciałabym częściej, bo jest super atmosfera, świeże powietrze, zero spalin, cisza, spokój i dobre podłoże dla kolan, stawów, ale od pon-pt mogę jedynie biegać wieczorami. No a wieczorem, po ciemku, bez obstawy facetów, wolałabym się nad Rusałkę nie wybierać. Pozostaje więc rundka dookoła osiedli, czy chociażby Park Sołacki, który jest chociaż trochę oświetlony. Nie mogę się doczekać, aż dni będą dłuższe i będę biegać częściej nad Rusałką, albo nawet w kierunku Strzeszyna (będę zwiększać kilometraż)...
Martola,
nas tu więcej z Poznania:)

dziś mi się nic nie chciało, poćwiczyłam tylko na ramiona i tyłek.
jutro już się wybiorę. zaraz po ortopedzie - trzymajcie kciuki za diagnozę moich barków.
zazdroszczę Wam tak dużej motywacji do biegania w tym śniegu i lodzie!

ja oczywiście kolejny raz nie dam rady wykonać miesięcznego planu...
ale dzisiaj biegałam 30 min i odrazu poczułam się lepiej, mam motywację do biegania codziennie, ale nie wiem jak długo się ona utrzyma....

zostało: 300min
enigmea,
dawaj dawaj! każde 30 minut to sukces.
dziś (przynajmniej w Poznaniu) -1 i piękne słońce!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.