- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 1477
31 grudnia 2010, 23:37
A więc jak co miesiąc ustalamy sobie jaki chcemy cel, czy to w km czy w minutach, można to i to, a więc zapraszam wszystkich Panów i Panie do biegania w tym zimnym ale fajnym miesiącu jeszcze 2 miesiące i mam nadzieję że nie będzie już śniegu, a więc zapisujcie się i ustalajcie cele :)
- Dołączył: 2010-12-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 288
18 stycznia 2011, 12:38
kejtul,
decyzja w spr. GP zapadła chyba już wieczorem w niedzielę - nie przekładają na czerwiec. Byłam w weekend nad Rusałką i biegło się całkiem nieźle (biegłam w zwykłych butach - nie w kolcach i musiałam omijać lód, więc dla niektórych może to być kłopotliwe, ale ja w każdym razie się nie ścigam;).
dotinka,
można zapisać się jeszcze przed biegiem (biuro czynne do 10.30) - ja tak zazwyczaj robię, bo zawsze obserwuję pogodę. A i tak do biura trzeba się stawić, żeby odebrać numer.
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
18 stycznia 2011, 15:01
każdy biegacz jest na wagę złota, i każdy jego biegowy krok, bez względu na tempo!:)
- Dołączył: 2010-12-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 288
18 stycznia 2011, 23:57
Wieczorna rundka dookoła osiedli i dopisuję 7,6 km (suma 53,5 km/ 120 km). Dobranoc!
- Dołączył: 2008-07-08
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 4670
19 stycznia 2011, 15:38
za wczoraj - 42 minuty.
drugi bieg w nowych butach, jestem nimi zachwycona!
razem: 305 min
19 stycznia 2011, 21:18
Spostrzeżenie odwilżowe ;)
o ile w zimie tylko psy patrzyły na mnie z osłuieniem tudzież rzucały się od czasu do czasu z pazurami, to obecnie wszystkie młode chłopce dostają małpiego rozumu. Nie wiem, czy im hormony buzują czy co... No ale co bieganie, to gwizdy, komentarze w stylu "szybciej szybciej', "powolutku" etc.
Oczywiście lata mi to nisko jak kalafior;) Bo kto ma brzuchol piwny to ma, a kto jest nice and tight (cytat pana koksa z 8minABS) to jest;)
- Dołączył: 2010-12-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 288
19 stycznia 2011, 21:31
Ja dlatego wybrałam się wczoraj wieczorem na małe bieganko...cisza, spokój, prawie żadnych przechodniów (nie trzeba wymijać ciągle). Jedyny minus, że ciężko wyjść wieczorem z domu, ale jak już się ruszy z miejsca to jest ok:)
- Dołączył: 2010-12-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 288
19 stycznia 2011, 21:31
Jeszcze polecam lekturę (niektóre wątki całkiem oryginalne) - teksty przechodniów:
http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=16534&hilit=przechodni%C3%B3w - Dołączył: 2010-12-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 288
21 stycznia 2011, 09:40
a gdzie się podziała cała reszta? informować o postepach!;)
Dopisuję wczorajsze 7 km (chciałam więcej, ale na moją niekorzyść wybrałam trasę z kostką brukową i momentami łydki bardzo cierpiały..czas zweryfikować ścieżki biegowe z pominięciem bruku...brr). Suma 60,5 km/120 km....mam 10 dni, żeby zrobić brakujące 60 km. Aż popadam w kompleksy, jak słyszę, że znajomi robią dużo więcej w ciągu tygodnia...ale i na mnie przyjdzie czas;)
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
21 stycznia 2011, 10:28
18.01 - 50 min ćwiczeń
20.01 - 36 min ćw + 31 min bieg = 5,5km
razem : 31,1 km / 80km
Strasznie rozbolała mnie piszczel na lewej nodze, tak jakbym miała ją zbitą, ale się w nic nie uderzyłam, co to może być????
- Dołączył: 2010-01-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 170
21 stycznia 2011, 14:37
Kejtul, czyzby to był model triumph 7?U mnie sesssja w pełni Już odliczam dni do ostatniego egzaminu i wyjazdu w góry na moje ukochane biegówki Czy któraś z Was może biega również na nartach? Jeśli nie próbowałyście polecam, jak dla mnie to najpiekniejszy sport na świecie a przy tym niezły spalacz kalorii. W zeszłym roku po powrocie ważyłam 47 kg co przy moim wzroście- 167 cm było sporą niedowagą. Dziennie robiliśmy wprawdzie ok 40 km, ale połowę mojego plecaka stanowiła przegryzka w postaci bakalii i grześków:-) A apetytyt po takim wysiłku fizycznym mam zawsze wielki.
Pierwszy weekend od trzech tygodni będę wolny dlatego planuję dłuższe, wolne wybieganie. Oczywiście obejrzenie obu biegów Justyny równiez obowiązkowo w planach. Miłego weekendu , na vitalię zajrzę w czwartek przed wyjazdem i uzupełnię to co zdążę przebiec.
16.01- 21.01 przebiegłam:
niedziela- 60 min
wtorek- 90 min
środa- 80 min
piątek- 100 min
Łącznie przebiegnięte- 950/ 1200
Edytowany przez gilmorka 21 stycznia 2011, 14:40