Temat: bieg. takie małe pytanko

chodzi o to, że chcę zacząć biegać. ale nie jestem pewna co powinnam zrobić i jak to zrobić, zeby było dobrze, ale też, zebynm się nie nabawiła choróbska jakiegoś. teraz akuratnie kończę swoją drogę z anginą, ale od pon chcę zaczac regularnie ćwiczyć a więc proszę o odpowiedź na parę pytań. ale zanim je zadam to od razu mówię, że ogólnie trenuję duzo, chodzę na siłownię i zaczęłam chodzić na basen. problemem jest też fakt, że rzuciłam palenie. 

a) lepiej biegać rano czy wieczorem ?

b) w co się najlepiej ubrać, skoro na dworze robi się coraz zimniej? (podobno najwięcej ciepła ucieka przez głowę jak i przez ręce)

c) biegać przed czy po posiłku i w jakim odstępie.

d) jęsli zaczyanm biegać to mniej więcej ile czasu poświęcać na to? i co ile zwiękaszać dystans lub czas (i pytanie w pytaniu, lepiej biegać na czas, np  30 min, czy lepiej dystans, np 3 km?)

e) brać ze sobą wodę, czy lepiej napić się w domu, załatwić i iść biegać? bo bieganie z wodą to też nie za wygodny sposób.

Nie chcę, abyście uważały mnie za kogoś, kto nigdy nie biegał. ale chcę zacząąć robić to profesjonalnie i wystąpić z moim kolegą w maratonie (to jest prezent dla niego na urodziny, bo nzawsze chciał, żebym zaczęła biegać i chcę mu zrobic tym niespodziankę)

z góry bardzo dziękuję. jeśli amcie jakieś swoje uwagi jeszcze co do biegania, to chętnie wysłucham.

jeśli jesteście z okolic Zabrza, to zapraszam na wspólny bieg. dzięki i pozdrawiam. buziaki!!

a) kiedy chcesz

b) ubierz się, jakby na dworze było 10*C cieplej niż jest. Jeśli jest 10*C, ubierz się jakby było 20*C. Chłód jest tylko na początku, rozgrzewasz się szybko i jeśli ubranie dawałoby CI komfort cieplny od razu, potem byś się ugotowała

c) 2h po posiłku, po powrocie zjedz kolejny w ciągu 1h (im szybciej tym lepiej, lepsza regeneracja)

d) na wyczucie. tak żeby było przyjemnie. Jeśli dasz radę, 30 minut na początku. Zwiększaj dystans lub czas, co Ci bardziej pasuje. Chyba lepiej czas moim prywatnym zdaniem

e) do godziny nie potrzebujesz brać wody. Ja poniżej 1.5h nie biorę

Mam nadzieję, że kolega ma urodziny nie wcześniej niż w kwietniu :)

Pasek wagi

Błagam, tylko jako początkująca nie biegaj 5 razy w tygodniu, albo dzień po dniu tak jak inne dziewczyny, które wpadły na ten "genialny" pomysł!! Przygotowanie do maratonu w pół roku? Ciężko i dużo pracy przed Tobą... ;)

Dziękuję bardzo. ja mu prezent nie zawsze daję w dniu urodziń:D może być nawet pół roku później. byle wiedział, że jest szczery i godny wysiłku ;) on bardziej docienia to, co daje satysfakcję mi i jemu, niż coś materialnego. Od 6 lat mnie namawia na maratony ale nigdy nie byłam, chętna. teraz się postaram !!

Jestem pełna energii i wytrwała. za niedługo mam także swoje zawody, to bieg też mi dużo pomoże :) dzięki wielkie

i nie chcę biegać codziennie o.o bardziehj na zmianę, np pon, śr, pt bieg, wt, czw, sob  pływalnia.. niedziela odpoczynek:D

Ja zaczęłam biegać 2 tyg temu, biegam narazie co 3 dzień .. z jedzeniem to dla mnie te 2h to jest absolutne minimum, najlepiej nawet 2,5 bo inaczej mam kolkę :/ wody nigdy nie biorę bo nie wygodnie .. pamiętaj o rozgrzewce przed i rozciąganiu po.. o odpowiednim obuwiu chyba nie trzeba przypominać :) 

Pasek wagi

niestety na odpowiednie obuwie mnie nie stać:(  kiedyś nie byo specjalnego obuwia i ludzie jakoś biegali i nikomu to nie przeszkadzało

Nie radziłabym biegać dłuższych dystansow w zwyklych butach.Zobaczysz o czym mówię jak zaczniesz:)

Pasek wagi

No ale ludzie... nie każdego stać na takie buty to raz. a teraz, w tych czasach nagle do wszystkiego sa specjalne rzeczy. To jest sport a nie rewia mody. na siłowni też... widzę laleczki ubrane conajmniej za 1000zł.. a w sumie za przeproszeniem wielokie G tam robią.. aleeeeeee mają świetny strój.. jja chodzę w zwykłych spodenkach, powyciąganej koszulce i czuję sie o wiele lepiej..

Nie trzeba mieć ciuchów za kupę kasy, wystarczy nie biegać w bawełnie tylko w syntetykach, mogą być z decathlonu. Ale w ostateczności biegaj w czymkolwiek, niczym gorszym niż przeziębienie nie ryzykujesz. Natomiast buty muszą być biegowe, zwłaszcza jeśli chcesz biegać tyle, ile jest konieczne aby przygotować się do maratonu. Nie muszą być za 500 zł, na początek choćby z lidla czy biedronki, choć jednak ja zawsze namawiam, aby z pomocą sprzedawcy ze sklepu biegowego dopasować but do sposobu przetaczania stopy. Poczytaj, było mnóstwo wątków na forum. Ortopeda i rehabilitant będą dużo drożsi. Buty przy bieganiu się zużywają, wymienia się co 600-1000 km, zwykłe też się zużyją (właściwie od początku są zużyte, bo nigdy nie miały amortyzacji). Więc lepiej od razu kupić biegowe.

Aha, jeszcze uzupełniając poprzednią wypowiedź - przygotowanie do maratonu w pół roku to absolutne minimum, tylko niektórzy dadzą radę w tak krótkim czasie. Bardziej sensowny byłby rok.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.