Temat: Endomondo - Biegiem przez październik 2014

Witajcie, przed nami październik i kolejna miesięczna rywalizacja. Aby do niej dołączyć, niezbędne jest zaproszenie. Wyślę je każdej osobie, która napisze do mnie PW o poniższej  treści. Kto zapisał się wcześniej z subskrypcją, nie musi nic wysyłać – powinniście już dostać maila z zaproszeniem. Odezwijcie się na priv, jeśli nie doszedł.

Chcę wziąć udział w rywalizacji biegowej za miesiąc październik.
Mój adres mailowy, użyty do rejestracji konta na Endomondo: xxx@yyy.pl
Proszę o automatyczne zapisywanie na kolejne rywalizacje do czasu, gdy tej prośby nie odwołam.

Ostatnią linię dopisujecie tylko, jeśli chcecie. Dla porządku zastrzegam sobie prawo anulowania subskrypcji osobom, które dwa kolejne miesiące skończą z pustym kontem - oczywiście z możliwością powrotu, ale już na wyraźną prośbę.

Wasze adresy mailowe zostaną użyte wyłącznie na potrzeby tej rywalizacji. Nigdy nie będę na nie do Was pisał ani nikomu ich nie przekażę.

Na podanego maila otrzymacie zaproszenie z linkiem. W przypadku podania adresu innego niż ten, który jest ustawiony w parametrach istniejącego konta Endo, po kliknięciu linka otworzy się okno, w którym można na ten adres założyć nowe konto. Jeśli zaproszenie nie nadejdzie w ciągu 24 godzin, napiszcie kolejne PW. Wrześniowe treningi wykonane w czasie ewentualnego oczekiwania będą zaliczone.

Wyzwanie dodatkowe na październik:dobić wreszcie do 3000 km razem lub 100 km średnio na osobę. We wrześniu byliśmy o włos, teraz musi się udać!

Zapraszam :)

Pasek wagi

@#$#%^&* .... no żesz.... 

FANTASTYCZNY kawałek... aż serce ustało tylko po to, żeby dać kopa na przyspieszenie...

i jak ja teraz pójdę spać?! 

Ech....

Od tygodnia leczę się taką muzyką... Tylko bardziej mnie wzrusza ... eh zrzucam na hormony ;) Run run run :) 

Ja niestety znowu wypadam.

Po wyleczeniu kontuzji kolana, kilka biegów i tym razem skręcenie śródstopia. Coś ostatnio jestem podatna na kontuzje :?

Pasek wagi

Też nie pomogę, ponad tydzień leczę już kolano, znowu coś mi się przypałętało i jeszcze długa droga przede mną. Oj jak ja tęsknię za tym wysiłkiem. Dziś mi się przyśniło, że biegam :D

Bardzo zazdroszczę wszystkim biegającym i pozdrawiam  cieplutko :)

Witam, jako Świeżak w tej grupie :) 

Jak do tej pory tylko 97, ale liczę że kolejne 21 wpadnie przed zakończeniem :)

Współczuję kontuzji, sam bym nie usiedział spokojnie w miejscu i podziwiam :D 

Pasek wagi

2,848 km tak niewiele nam zostało do 3.000 km.. 

W tym miesiącu musi się udać! Jeszcze tylko 152 km :D

:)Widzę nastroje bojowe. W planach mam koło 10km w czwartek, ale jak będzie brakowało to może jeszcze dorzucę kilka km w piątek wieczorem po powrocie w rodzinne strony.

Pasek wagi

Podsumowanie - tydzień czwarty

  • Kilometrów: w minionym tygodniu 779 (w poprzednim 708), razem 2 848
  • Aktywnych uczestników: 36 (przybył 1, za to "posażny")
  • Czas biegu: 12.41 dnia
  • Spalonych kcal: 195 000
  • Top3: Kasia dogoniła Pati i z magicznym wynikiem 300 km wyszła na prowadzenie. Pati ma zaledwie 6 km mniej, ale uległa kontuzji i teraz pewnie będzie musiała odpuścić. Powinniśmy chyba stworzyć dla liderek oddzielną kategorię ;) W dramatycznej walce o trzecie miejsce aktualnie wygrywa Lidianna (155), ale na plecach czuje gorący oddech trzech konkurentów, odległych o raptem kilka km.


W rywalizacji rocznej nabiegaliśmy 16 262 km i spaliliśmy milion kcal. Na pierwszym miejscu niezagrożona Kasia (1 633), za to na drugie miejsce wdarł się Jarek (1 057), zajmując miejsce Doroty (1053).

Od początku dodatkowe wyzwanie na październik zapewniało nam sporo emocji, bo cały czas szliśmy na styk. Aż do dziś, bo właśnie dołączył Mateusz i dorzucił wybiegane w tym miesiącu 90 km, co niemal przesądza sprawę. Tym cieplej witamy :) Jak widać, wynik w takim samym stopniu zależy od determinacji uczestników, jak i od ich liczby.

Na zakończenie chciałem Was jeszcze uprzedzić, że podsumowanie października i otwarcie listopada nastąpi z niewielkim poślizgiem – pewnie w niedzielę wieczorem. W kalkulacjach niczego to nie zmienia, wszystkie treningi będą zaliczone odpowiednio do rywalizacji X lub XI tak jak trzeba.

Niech noga podaje :)

Pasek wagi

Stach ja się tak łatwo nie poddam. Mrożę co się da i idę zaraz spróbować, jedyne co może mnie ograniczyć to rany, którym udało się zasklepić. Nikt nie mówił, że cel będzie usłany różami. :) Krew, pot, owszem, ale łezki nie uronię. Pozdrawiam Wszystkich i gratulacje dla Kasi :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.