Temat: Tempo biegania

ja biegam w tempie, gdzie mogę swobodnie mówić bez wysiłku (gaduła ze mnie). ogólnie lubię biegać w miarę wolno, zawsze pod koniec trasy zwiększam sobie tempo

Nie ma czegoś takiego jak najlepsze tempo. Najlepsze jest takie, które jest dostosowane do poziomu wytrenowania. Dla budowania wydolności tlenowej istotny jest też czas treningu, spróbuj go wydłużać w miarę swoich możliwości.

nie no ja tez biegam tak aby nie pasc na koniec i w swoim tempie. Nie za szybko nie za wolno ale w sam raz i co bieg wychodzi na to ze odpowiednie dla mnie tempo jest co raz szybciej. 

Zwiekszacie czas biegu czy dystanse?

Hm ja zwiększam czas biegu do marszu stopniowo z tygodnia na tydzień (lub co 2) np. 4,5 min biegu, minuta marszu, 5,5 min biegu, minuta marszu itd, z kondycją zwiększło mi sie tempo przez co pewnie większy dystans przebiegałam szybciej. Na bieganie takie od rozgrzewki/rozciągania do rozciągania mam ok. 50 min ze względu na inne obowiązki to się nie zmienia (;

Ale jestem trochę wciąz biegopoczątkującym, nie śledzę też jako takich postępów na sport trackerach tylko pilnuję tego czasu biegu.

Biegaj tak, żeby było przyjemnie. Z czasem swobodnie zwiększaj czas biegu, zwiększy się wtedy też dystans. Ale nie zwiększaj tygodniowego kilometrażu o więcej niż 10% z tygodnia na tydzień.

no dziekuje za odpowiedz bo zastanawialam sie czy kolejnym etapem nie bedzie 3km ale to jednak za duzo.

Dziekuje za rade.

W takim razie w tym tygodniu dal dokoncze te 12 minut moze dojde do calych 2 km a.kolejno bede zwiekszac max o te 10% 

A tak z ciekawosci skad te 10%akurat?

Organizm potrzebuje chwilę czasu, żeby się zaadaptować do rosnącego obciążenia - we wszystkich aspektach: serce, płuca, układ krążenia, ale przede wszystkim stawy, ścięgna, mięśnie... Często kondycyjnie czujemy się dobrze i zwiększamy objętość zbyt szybko, no bo jak, przecież dajemy radę, więc po co się hamować? A potem okazuje się, że daliśmy radę kondycyjnie i mięśniowo, ale stawy zostały z tyłu i jest kontuzja. Te 10% to bezpieczny progres.

Nie do końca rozumiem, czemu biegniesz akurat te 12 minut. Test Coopera to w założeniu test, w którym bada się maksimum możliwości i dlatego biegnie się w trupa i tylko wtedy ma on sens. Chyba nie biegasz za każdym razem na maksa??? Co oznacza wynik 26.3 w biegu na 12 minut?

biegam tesc coopera tylko dlatego ze trwa 12 minut  i biegne swoim tempem a test z lenistwa bi nie chce mi sie za kazdym razem ustawiac bieg na 12.minut.

Test daje wynik oczywiscie ile sie przebieglo czas tempo itp ale dodatkowo wynik z przymrozeniem oka bo jak piszesz nie biegne jak najszybciej potrafie. Te 26.3 to wynik  

a i biegam akurat te 12 minut bo jak 1 raz poszlam biegac to nie wuedzialam co wybrac z gotowych by nie trzeba ustawiac. I bylo tam np 1.6km 3km i ten test 12minut. 

Wybralam 12minut udalo sie przebiec wiec postanowilam biegac po 12minut i stopniowo zwiekszac. Biegam juz 2 tydzien i nie wiedzialam czy teraz recznie ustawic sobie np 14minut bieg czy lepiej 2km .

Nie wiedzialam co zwiekszac dystans czas. Jak cos to o ile. Czy moze lepiej biegac 12min ale szybciej