Temat: Nike Free 5.0

Przynajmniej są dobre, a Ty ubierz swoje "butki", walnij sobie pełen mejkp i idź poplotkować na siłownię :)

Haha,tak zrobie walne sobie "mejkp" 

Ja mam te buty, biegam w nich po leśnych ścieżkach, chodzę w nich też czasami na co dzień. Pani w sklepie powiedziała, że są to buty dobre na początek zabawy z bieganiem i do biegu po miękkim podłożu. Jestem z nich zadowolona, nie robię jakichś szalonych dystansów, są wygodne, oddychające, dobrze trzymają stopę, nic mnie nie boli po biegu. Trochę wkurza mnie tylko ten brak usztywnienia na pięcie, bo przez to mi się lekko zapadają, ale ogólnie jestem na tak ;) Choć następne kupię pewnie Asicsy 

ech, no tak, źle spojrzałam na tytuł :D ja mam Nike Free Run 5.0 :D

Dziekuje za opinie :) tez ma takie zapomnialam po prostu dopisac run 

Mam te same buty, i choć na co dzień  biegam w innych, to na te nigdy nie narzekałam. Jedyny minus jaki u nich znalazłam to taki, że jak biega się po lasach i kamiennych ścieżkach itp to kamienie wchodzą w podeszwę:D Po każdym treningu siedzę i wydłubuję, z obawy o to, że się odkształci podeszwa jak kamień długo będzie siedział. Generalnie to najfajniej biega mi się w nich po bieżni. 
Poza tym są ekstra, jestem z nich zadowolona :) 

Te buty są przeznaczone dla osób o dość dużym stażu jeśli chodzi o bieganie i biegających w inny technicznie sposób niż ten najbardziej rozpowszechniony (niekoniecznie najlepszy!). W butach z minimalnym wsparciem dla stopy, szczególnie bez wzmocnionego łuku bieganie z pięty to zabójstwo dla kolan. Ponieważ buty mają przybliżać do naturalnego biegania oznacza to, że trzeba w nich stawiać kroki z śródstopia - warto o tym poczytać np. o technice POSE. Sama tak biegam i wiem, że początkowo wymaga to wiele pracy i myślenia w trakcie biegu jak stawia się stopy, ale ostatecznie bardzo się opłaca. Jeśli jesteś początkującą biegaczką i na dodatek masz zamiar łomotać po asfalcie to osobiście nie polecam.

No tak wiekszosci sie wydaje, ze Nike robi dobre buty do biegania.

ja je mam i sa rewelacyjne :) tylko biegam w nich w parku i nigdy nie mialam lepszych :) nogi nie bola, nic nie boli. polecam :)

ja mam lekkie plaskostopie więc dla mnie takie buty się nie nadają. A szkoda, bo są śliczne. Większość dziewczyn na mojej siłowni takie ma. Ale ja w nich nawet chodzić nie mogę. Jak ktos jiztu wwspomniał one nie mają żadnego wsparcia ani amortyzacji. No i mam problem z kolanem i mój terapeuta  od razu zapytał w jakich butach biegam -  byle nie w tych plaskich

ja też mam, kupiłam z zamiarem biegania, ale chodziłam w nich na siłownię. Ogólnie też noszę je jak gdzieś wychodzę na dłużej- nie ma dla mnie wygodniejszych butów.