Temat: Dlaczego ludzie biegają przy ulicach?

Dlatego, że nie mają w okolicy parku ani lasu. A jechać przez całe miasto po to, żeby znaleźć trochę zieleni i przebiec się np. pół godzinki mija się z celem.

Tez tego nie rozumiem.;D

Ja biegam przy ulicy ,a to dlatego , bo:

1. mieszkam w mieście i nie mam za bardzo możliwości wyboru trasy.
2. biegam wieczorami i najzwyczajniej w świecie bałabym się biegać po ciemku po parku lub lesie

No chodniku wcale lepiej się nie biega.

Ludzie wybierają chodniki najczęściej dlatego, bo mają daleko do lasu/ parku. Czasem wybierają chodniki, bo biegają wieczorem, po zmroku, gdzie w lesie czy parku może nie być bezpiecznie.

Lepiej pobiegać koło osiedla pół godziny niż wcale. Nie każdy ma tyle czasu żeby sobie jeździć specjalnie do parku.

Nasz pobliski las cieszy się złą sławą. Nigdy bym tam sama nie poszła. A najbliższy park jest oddalony o 10 km z czego dojazd komunikacją miejską zajmuje średnio 1h 20 min. Wracając z pracy po 16 nie mam szans na regularny trening w parku. W grę wchodzą jedynie weekendy. Na szczęście mieszkając na przedmieściach z ulicami o małym natężeniu ruchu wdycham mniej spalin...a przynajmniej taką mam nadzieję.

U mnie na przykład jest to spowodowane faktem, że ścieżka rowerowa, którą wykorzystują również biegacze i "kijkowcy", biegnie dokładnie wzdłuż kilku ulic... Dodatkowo służy ludziom jako chodnik... W pobliskim lasku biegało kilka osób, ale przenieśli się na "ścieżko-chodnik" po tym, jak jedną  z dziewczyn - biegaczek pogryzł czyjś pies (ani psa ani właściciela nie zidentyfikowano do tej pory).

biegam po ulicach, bo wieczorem jak jest ciemno nie będę biegała sama po parku czy po lesie.

Również biegam przy ulicy, a to ze wzgledu o którym piszą wyżej  dziewczyny plus szybciej mi mija czas jak tak biegne, mijam samochody, ludzi obserwuję co się dzieje na mieście. Nie rozumiem co Cie tak boli.