Temat: Wieć jak jest naprawdę?

Jedni na forum mówią jedno a drudzy drugie -.- juz sama nie wiem w końcu jak jest....

Jedni mówia ze trening aerobowy musi trwać minimum 40 min bo dopiero wtedy spalamy tłuszczyk a drudzy mówia ze trening aerobowy może trwać maksymalnie 30 minut bo reszta to strata czasu 

WIEC JAK TO W KOŃCU JEST ?!?!!?!?!
Pasek wagi

soleila007 napisał(a):

W najnowszym women healhy jest napisane ze lepsze wyniki osiągnęły kobiety cwiczace 3-4 razy w tygodniu po 30 minut niż kobiety cwiczace 6 razy e tygodniu po godzinie.robili badania

tu się zgodzę, przetestowałam na sobie ;-)
Pasek wagi
Aż zajrzę, jak to możliwe, bo bez dodatkowych efektów wzmacniających (np. lepsza motywacja aby taki trening utrzymać dłużej) to trochę w poprzek matematyki...
Pasek wagi

rafalmruk napisał(a):

Olsica napisał(a):

Mnie  sie wydaję,że każdy organizm inaczej reaguje. Jak masz możliwośc to sprawdzaj tętno. To Ci  powie jak szybko organizm wchodzi w spalanie. Mnie uczono,że powyżej 130 zaczynamy spalać. I to musi sie utrzymać dłuższy czas. Wiadomo. Jak wyjdziesz raz szybko po schodach to nic nie spalisz mimo tego,że się lekko zadyszysz. Osobiście biegałam po 40 minut. (średnio 9-10 km/h)   Nie było żadnych wad takiego  biegania. ZA to efekty. 
MASZ RACJE!!! Wydaje Ci się! Wyobraź sobie, ze na tętno 130 jesteś się w stanie wprowadzić w ciągu mniej niż minuty. Czy to znaczy, że zaczynasz spalać? Spalać co?Nie piszcie co Wam sie wydaje, tylko czytajcie fakty w źródłach.Balonkaa napisała fakty, ale zamiast to przynajmniej sprawdzić, to "Wydaje mis się."  

No nie wiem.... trzeba zapytać trenera lub dietetyka vitalii ;)
Pasek wagi

Havock napisał(a):

rafalmruk napisał(a):

Olsica napisał(a):

Mnie  sie wydaję,że każdy organizm inaczej reaguje. Jak masz możliwośc to sprawdzaj tętno. To Ci  powie jak szybko organizm wchodzi w spalanie. Mnie uczono,że powyżej 130 zaczynamy spalać. I to musi sie utrzymać dłuższy czas. Wiadomo. Jak wyjdziesz raz szybko po schodach to nic nie spalisz mimo tego,że się lekko zadyszysz. Osobiście biegałam po 40 minut. (średnio 9-10 km/h)   Nie było żadnych wad takiego  biegania. ZA to efekty. 
MASZ RACJE!!! Wydaje Ci się! Wyobraź sobie, ze na tętno 130 jesteś się w stanie wprowadzić w ciągu mniej niż minuty. Czy to znaczy, że zaczynasz spalać? Spalać co?Nie piszcie co Wam sie wydaje, tylko czytajcie fakty w źródłach.Balonkaa napisała fakty, ale zamiast to przynajmniej sprawdzić, to "Wydaje mis się."  
No nie wiem.... trzeba zapytać trenera lub dietetyka vitalii ;)

OO!! I to jest bardzo dobry pomysł.
Albo trenera...


;)

strach3 napisał(a):

Ech, znowu... najpierw idzie glikogen, potem tkanka tłuszczowa - ale w ostatecznym rozrachunku to nie ma znaczenia. Poniżej stosowna lektura do poczytania.http://bieganie.pl/?cat=13&id=2642&show=1http://bieganie.pl/?cat=13&id=1548&show=1http://bieganie.pl/?cat=13&id=120&show=1
No nie - nic nie idzie najpierw, a nic nie idzie później.
Od początku każdy z substratów jest używany. Jedynie proporcje się różnią i wraz z upływem czasu ciężar z węgli przesuwa się w kierunku tłuszczy.
Stach - widać, ze jesteś "oblatany" - czytałem kilka Twoich postów, więc dziwię się temu co napisałeś.

Biorąc pod uwagę, że człowiek gromadzi przeciętnie zapasy glikogenu na 1,5 h biegu w tempie ok. 16-18 km/h to teorie typu "po 40/30/20 minutach" są lekko wyssane z palca.

Najbardziej efektywne dla spalania tkanki tłuszczowej są zdecydowanie interwały, które powinny trwać przeciętnie 20-25 minut. Ten rodzaj wysiłku charakteryzuje dodatkowo fakt, że organizm spala jeszcze na długo po zakończeniu treningu.

rafalmruk napisał(a):

No nie - nic nie idzie najpierw, a nic nie idzie później.Od początku każdy z substratów jest używany. Jedynie proporcje się różnią i wraz z upływem czasu ciężar z węgli przesuwa się w kierunku tłuszczy.

To miałem na myśli, nadmierny skrót myślowy. Zresztą to właśnie można znaleźć w podlinkowanych artykułach.

Pasek wagi

bodyroxx napisał(a):

Biorąc pod uwagę, że człowiek gromadzi przeciętnie zapasy glikogenu na 1,5 h biegu w tempie ok. 16-18 km/h to teorie typu "po 40/30/20 minutach" są lekko wyssane z palca. Najbardziej efektywne dla spalania tkanki tłuszczowej są zdecydowanie interwały, które powinny trwać przeciętnie 20-25 minut. Ten rodzaj wysiłku charakteryzuje dodatkowo fakt, że organizm spala jeszcze na długo po zakończeniu treningu.
Tak, chociaż nie. 
1) Nie interwały, tylko interwały o WYSOKIEJ intensywności (czyli HIIT, a nie HIT)
2) Cały trick z tym typem treningu polega na EPOC, czyli w czasie tych 20-25 wiele nie spalisz, za to - teoretycznie - przez kolejne nawet 72h organizm nadrabia.
(Teoretycznie, ponieważ czytałem gdzieś, że autor badań wycofał się z ogłoszonych wyników, a nie trafiłem nigdzie na jakies powazniejsze powtórzenie tego sławnego eksperymentu.) 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.