Temat: ciekawa alternatywa - na jakie cele?

Od początku:
moje miasteczko zapewnia hmm... "niezapomniane przygody" podczas biegania, a mianowicie nie potrzeba wielkiej wyobraźni by znaleźć się w środowisku post-apokaliptycznym (jakkolwiek to nie brzmi ). 
Powiedzmy że wyobrażam sobie, "bawię się" (zwał jak zwał), w to że mam do spełnienia "misję". Powiedzmy.."gonią mnie zmutowane psy, muszę biec sprintem aż ich nie zgubię", "muszę dotruchtać do punktu >jakiegośtam> żeby cośtam " (czy to juz wyglada na jakieś zaburzenia rozwoju? )


Wygląda to po prostu tak, że chwilę się skradam, nasłuchuję, truchtam, idę szybkim marszem, biegnę na 99% swoich możliwości - oczywiście są to różne kombinacje, w zależności od.. misji.. no.. rozumiecie  Czas - 40-60 min, co drugi dzień.

No i o co mi chodzi - chodzi o to, że chciałabym dowiedzieć się, czy taka alternatywa jest efektywna - znaczy czy wyszczuplę ciało (głównie dolne partie) i poprawię kondycję? czy jednak lepszym sposobem jest trucht stałym tempem przez te kilkadziesiąt minut w których, no nie oszukujmy się - nic się nie dzieje 

no i jak myślicie - ile kcal może spalać taka "zabawa" w bieganie przy 52/164?

Ale odjechany pomysł :)

Czy efektywny? Trochę tak, trochę nie. Nie, bo jeśli prawdziwego biegania będzie mniej niż skradania :D to łączny wysiłek będzie taki sobie. Tak, bo przypomina to trening interwałowy, dodatkowo na dolne partie to dobre bo ładnie kształtuje mięśnie. Ale to nie jest takie ważne. Nawet jeśli efektywność będzie tylko średnia, to i tak taka aktywność będzie najbardziej perspektywiczna, dlatego że sprawia Ci przyjemność i szybko jej nie rzucisz.

Spróbuj biegać i tak i tak. Ale uwaga, dynamiczne bieganie to większe ryzyko kontuzji. Dlatego rozgrzej się przedtem porządnie, zrób kilometr -dwa truchtu.

Wydatek kaloryczny - nie do oszacowania. Pożycz od kogoś pulsometr z pomiarem kalorii, wprowadź swoją wagę i zmierz takie bieganie. Jeśli pulsometr nie będzie miał pomiaru kalorii, podaj jakie średnie tętno zmierzyłaś, spróbuję coś strzelić z dokładnością do 100 kcal/h.

Pasek wagi

strach3 napisał(a):

Ale odjechany pomysł :)Czy efektywny? Trochę tak, trochę nie. Nie, bo jeśli prawdziwego biegania będzie mniej niż skradania :D to łączny wysiłek będzie taki sobie. Tak, bo przypomina to trening interwałowy, dodatkowo na dolne partie to dobre bo ładnie kształtuje mięśnie. Ale to nie jest takie ważne. Nawet jeśli efektywność będzie tylko średnia, to i tak taka aktywność będzie najbardziej perspektywiczna, dlatego że sprawia Ci przyjemność i szybko jej nie rzucisz.Spróbuj biegać i tak i tak. Ale uwaga, dynamiczne bieganie to większe ryzyko kontuzji. Dlatego rozgrzej się przedtem porządnie, zrób kilometr -dwa truchtu.Wydatek kaloryczny - nie do oszacowania. Pożycz od kogoś pulsometr z pomiarem kalorii, wprowadź swoją wagę i zmierz takie bieganie. Jeśli pulsometr nie będzie miał pomiaru kalorii, podaj jakie średnie tętno zmierzyłaś, spróbuję coś strzelić z dokładnością do 100 kcal/h.


dzięki za rzeczową odpowiedź :)
po dzisiejszym "wypadzie" wróciłam do domu (- mój azyl - już tylko tu mogę się czuć bezpieczna ) paaaaadnięta. Nie jestem raczej typem, który idzie na łatwiznę - było parę momentów w których musiałam nawet chwilę postać, czy usiąść, bo zwyczajnie już nie wyrabiałam z tym "uciekaniem"  I masz rację - w końcu odkryłam coś co zwyczajnie mi się podoba i już nie mogę doczekać się następnego razu.
Hahaha, rozbawiłaś mnie niesamowicie;))
Pasek wagi

kovudus napisał(a):

w końcu odkryłam coś co zwyczajnie mi się podoba i już nie mogę doczekać się następnego razu.

To najlepsza recepta na sukces, tak trzymaj. I jeszcze jedno, trening interwałowy pozwala spalać tłuszcz także po treningu. Choć akurat Ty z tym problemu nie masz.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.