Temat: Bieganie po Śniegu ... ?

Hej ! :) 
Tak jak w temacie . Mianowicie chciałam sie dowiedzieć jak (o ile wgl.) biega Wam sie po sniegu ?Lepiej ? Ciężej ? Macie jakieś podpowiedzi aby te bieganie było "fajniejsze " na tej warstwie puchu ?.

 U nas właśnie zawitała zima na całego a nie chce rezygnować z biegania . 
Dotychczas biegałam ale nigdy do zimy nie wytrwałam ... . A teraz taka to pogodowa niespodzianka :) 
Z góry dziekuję za odpowiedzi :) 
Pasek wagi
Nie rezygnuj tak od razu. Spróbuj jak Ci idzie, jak będzie źle to idź biegać na bieżnię do jakiegoś fitness klubu.
U mnie dzisiaj też trochę poprószyło i mam plan w tym  tyg się przebiec. Zobaczymy jak będzie. Chyba dopóki śnieg nie jest po kolana to się da co nie? Oby ślisko nie było.
Biegam po śniegu pod warunkiem,że nie ma pod spodem zmarzlin.Jeżeli takowe są chodzę z kijkami.Jak się jest teren "czysty" znowu biegam.
Przyjemniej mi się biega po śniegu,zwłaszcza o 5 rano.

Kasiachochlikow    w sumie to racja  jak nie spróbuję to sie nie przekonam .

Pasek wagi

Liwia3 napisał(a):

Biegam po śniegu pod warunkiem,że nie ma pod spodem zmarzlin.Jeżeli takowe są chodzę z kijkami.Jak się jest teren "czysty" znowu biegam.Przyjemniej mi się biega po śniegu,zwłaszcza o 5 rano.
 O rany o 5 rano Ty to hardcor jesteś xD 
Ale fajny pomysł zastapienia biegu kijkami , zobaczę jakmi się dzisiaj będzie biegło jak źle to "podprowadzę" mamie kijki i sprobuję z nimi trochę :)
Pasek wagi
ja biegałam i było ok. tylko koniecznie szalik i czapka na głowę! :)
Pasek wagi
minionej zimy biegałam nawet jak sypał śnieg i wyglądałam jak bałwan :D po świeżym śniegu biegnie (mi) się lepiej niż po ubitym, nogi się nie ślizgają. Najlepiej spróbuj sama i zobacz czy będziesz to lubić :) kijki to fajna alternatywa :)
Pasek wagi
bieganie po sniegu jest super ! całą tamtą zime przebiegałam po białym puchu, rewelacja :)
Pasek wagi
Ok to dzisiaj idę biegać po pięknym białym puchu jak będę już po dam znać ;)
Pasek wagi

margolka23 napisał(a):

Liwia3 napisał(a):

Biegam po śniegu pod warunkiem,że nie ma pod spodem zmarzlin.Jeżeli takowe są chodzę z kijkami.Jak się jest teren "czysty" znowu biegam.Przyjemniej mi się biega po śniegu,zwłaszcza o 5 rano.
 O rany o 5 rano Ty to hardcor jesteś xD Ale fajny pomysł zastapienia biegu kijkami , zobaczę jakmi się dzisiaj będzie biegło jak źle to "podprowadzę" mamie kijki i sprobuję z nimi trochę :)


Wstaję z mężem o 4 rano.On się szykuję do pracy a ja na poranne dotlenienie umysłu przed pracą.


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.