Temat: bieganie a astma

Do astmatyczek- Jak sobie radzicie? Czy nie ma przeciwwskazań? Ostatnio niestety muszę się ratować Ventolinem za każdym razem gdy biegam :/
Astma to nie wymówka. Biorę leki kiedy muszę, a jesli czuj się niepewnie danego dnia to biorę dodatkową dawkę przed wysiłkiem fizycznym. Czy to biegi czy coś innego.

pinkpower napisał(a):

Astma to nie wymówka. Biorę leki kiedy muszę, a jesli czuj się niepewnie danego dnia to biorę dodatkową dawkę przed wysiłkiem fizycznym. Czy to biegi czy coś innego.

Czyli doraźnie bierzesz? Ja robię tak samo, ale kiedyś nie musiałam zawsze, a teraz  muszę. Ty bierzesz za każdym razem?
Biorę wtedy kiedy mi się przypomni lub kiedy mam problem z oddychaniem. Nie jest tak,że biorę codziennie rano i wieczorem, bo uważam że tego nie potrzebuję, chociaż lekarka mnie za to gania ciągle. Umów się na wizytę, może czas zmienić leki?

pinkpower napisał(a):

Biorę wtedy kiedy mi się przypomni lub kiedy mam problem z oddychaniem. Nie jest tak,że biorę codziennie rano i wieczorem, bo uważam że tego nie potrzebuję, chociaż lekarka mnie za to gania ciągle. Umów się na wizytę, może czas zmienić leki?

Ja w ogóle nie biorę leków, miewam tylko dusznosci- po alko, przy alergenie i jak biegam właśnie wysiłkowo. I tylko wtedy biorę ventolin.
Nie znam tego leku. Ja  biorę oxis i alvesco. Jeśli masz stwierdzoną astmę i miewasz takie duszności dosyć często to leki powinnaś brać regularnie.
Ja biorę ventolin, ale tylko wtedy, gdy wiem, że pobiegnę szybciej. Przy wolniejszych biegach, nawet dłuższych nie muszę. Wsłuchaj się w siebie.
biegam po woli, nie doprowadzam do mocnej zadyszki, duszności, robię przerwy 
jeżeli w trakcie treningu mi za cięzko to przerywam 
Ja przez pierwszy rok biegałam z Ventolinem przed każdym treningiem, potem wraz ze wzrostem kondycji zaczęłam go stopniowo odstawiać. Początkowo jest to trudno, płuca muszą nauczyć się radzić sobie samodzielnie, ale warto przetrwać zadyszki. Kiedy czułam, że jest słabo, nie forsowałam się, wolałam biec na pół gwizdka, ale biec. Teraz maksymalnie śmigam 15tki (średnia prędkość 11,0-11,5 km/h). Biegam 3 lata, ostatnia spirometria z września - dużo lepsze wyniki. Myślę, że całkiem ok, jak na kogoś kto mógł wcześniej wypluć płuca po przebiegnięciu 200 m.
Ja doraźnie zażywam Fistex, jednak przy bieganiu nie czuję takiej potrzeby, zauważyłam wręcz, że po przebiegnięciu kilku km zdecydowanie lepiej mi się oddycha. 
Mam jednak problem z tym, że zawsze podczas biegania oddycham przez usta, bo nos mam przytkany...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.