Temat: bieganie a smarkanie

Czy Wam też tak często cieknie z nosa? 
Mi niezależnie od pogody i niezależnie ile minut, ile kilometrów -cieknie :( ...tzn jak się już troche zmacham.
Tak co 1 km muszę wysmarkac nochal :/
A jak u Was?



Thumbelinaa

czyli nie jestem sama, w jakims sensie mnie to pociesza ;) ;P
Ja mam to samo. I nawet nie tylko przy bieganiu, ale również przy innych ćwiczeniach o dość dużej intensywności ;) nie mam pojęcia skąd się to bierze, ani jak temu zaradzić, ale jakoś bardzo mi to nie przeszkadza. Wiadomo, trochę tak, ale tragedii nie ma.

angelita81 napisał(a):

Thumbelinaaczyli nie jestem sama, w jakims sensie mnie to pociesza ;) ;P
hehe ja już się z tym pogodziłam i już się nauczyłam że gdziekolwiek idę zawsze min paczka chusteczek musi być :)
Nie wiem skąd się to bierze, choruje baardzo rzadko i raczej nie mam problemów ze zdrowiem. 

cloudyviolet, i Thumbelinaa...\też baaardzo rzadko choruje i nie narzekam na zdrowie, a przy innych intensywnych ćwiczeniach też jestem  pociągająca ;)

czyli taki nasz urok;) hehe

też tak mam ale się nie przejmuje ;) chusteczka przy sobie i jest ok
Pasek wagi
pierwsze słysze bieganie z otwartą buzią, że niby zdrowe... przecież w dzięki nosowi powietrze jest filtrowane, oczyszczane i ogrzewane. Kwestia przyzwyczajenia, może mięśni. Staraj się oddychać nosem. Może masz alergię stąd gile?

Też często smarkam jak biegam zimą, nawet jak nie mam kataru. Ale po kilku minutach pod wpływem wysiłku przestaję zwracać uwagę :)

Podczas biegania oddychamy ustami, tak jak ktoś napisał oddychanie nosem nie zapewni wystarczającej ilości tlenu (no może do biegu o niskiej intensywności, a może i nie). Polecam ten artykuł z bloga znanego maratończyka: http://warszawskibiegacz.pl/oddychac-biegu/


Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.