- Dołączył: 2013-09-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 364
19 stycznia 2014, 12:39
Kochane,
szukam chętnych z Warszawy, które chciałyby ze mną potrenować i wystartować 13 kwietnia na Orlen Warsaw Marathon. Nie mam kogo wyciągnąć (strasznie lenie społeczeństwo!), a bardzo bym chciała z kimś jako, że to mój debiut i czułabym się pewniej.
Biegam na bieżni, ok. 2 razy w tygodniu (teraz sesja na studiach, normalnie wrócę do 3-4 razy) godzinę i to mi daję ok. 9 km. Wiem, że w terenie jest dużo ciężej, więc na pewno wejdą w grę treningi w parkach/na ulicy
Jeżeli nie macie formy albo się boicie to powiem Wam jedno - ja też :-)
Ale to na pewno fajne wyzwanie i zostały jeszcze prawie trzy miesiące, więc jest czas, żeby się zmobilizować. A ile będzie satysfakcji... ;-)
- Dołączył: 2013-08-01
- Miasto: Sandwich
- Liczba postów: 3007
19 stycznia 2014, 16:43
Tak jak wyżej - lepiej od razu iść w teren, jeśli chcesz wypaść dobrze. Zależy też jak bardzo dobrze chcesz wypaść, w 4 miesiące można zrobić duży progres, pod warunkiem, że plan treningowy będzie miał chociaż ręce, najlepiej ręce i nogi ;)
- Dołączył: 2013-09-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 364
19 stycznia 2014, 20:22
chce wypasc hmm.. optymalnie :) jak będę miała 1h 10 min to będzie ok, zwlaszcza, ze nie trenowalam do tej pory jakos wybitnie :)
- Dołączył: 2013-08-01
- Miasto: Sandwich
- Liczba postów: 3007
19 stycznia 2014, 23:32
Na 1h 10 minut to nie musisz nic robić praktycznie, taki czas osiągnie praktycznie każdy. Celuj w 55 minut, dasz radę. Warto sobie taki cel bardziej ambitny postawić bo to motywuje, a potem i tak biegnie się jeszcze powyżej swoich możliwości. ;)
- Dołączył: 2010-09-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1394
20 stycznia 2014, 17:13
nuta napisał(a):
zapisalas sie na bieg? w dniu maratonu, jako bieg dodatkowy jest organizowana "dyszka", ale za te dyszke, trzeba zaplacic jak za maraton w innym mieście. obowiazkowe wpiswe to 80zeta, jak na 10km to duzo. do 10km wclae nie trzba sie jakos specjalnie przygotowywac, nie ptrzebujesz kolezanek i kolegoew by to przebiec. jakbym sie miala ogladac na towarszytwo, to nigdy by, nic nie przebiegla.
Święte słowa...Nie wiem o co w ogóle chodzi z tym stadnym bieganiem? Na zawodach zresztą poznaje się zwykle tyle ludzi, że żadnego towarzystwa nie trzeba. Jak są chęci, to nie trzeba "obstawy", żeby startować. Ja się szykuję do królewskiego dystansu właśnie w Warszawie 13.04. Jadę sama....Chociaż to pewnie złe sformułowanie, bo spotkam całą masę biegaczy z całej Polski. Nie mogę się doczekać.
- Dołączył: 2013-09-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 364
21 stycznia 2014, 19:09
czuje sie bardzo niepewnie i nieswoje, ale coz... skoro tak polecacie to na pewno wystartuje.
P.S. dla mnie ta 1h 10 min to jednak jest wyzwanie, bo narazie nie walcze tyle o czas, a o to, ze po prostu dobiec do mety :) jestem początkująca