- Dołączył: 2012-07-18
- Miasto: Lasek
- Liczba postów: 62
23 grudnia 2013, 17:28
Witam :)
Zaczynam biegać. Wiele się naczytałam o planach treningowych, interwałach itp..
Niestety bieg naprzemienny z marszem jakoś nie przekonuje mnie. Nie wydaje mi się, żeby mógł dać jakieś przyzwoite efekty.
Wolałabym jednak pozostać przy zwykłym bieganiu, a raczej "truchtaniu" w tempie marszu. Jestem po kontuzji stawu skokowego i myślę, że to byłoby najbezpieczniejszą formą- żadnych szaleństw.
Przyznam że taki niepozorny truchcik na prawdę może zmęczyć, czasami pot się ze mnie leje niesamowicie po 15 minutach, jednak nie odczuwam ogólnego zmęczenia, dlatego podoba mi się ta forma aktywności.
I tu moje pytanie: jakie efekty może dać mi taki codzienny trening? Ok. 10 min marszu dla rozgrzania mięśni i stawów + 15 minut truchtu (na początek, w kolejnych dniach wydłużam ten czas)
Edytowany przez mysiboss 23 grudnia 2013, 17:36
23 grudnia 2013, 17:53
Każdy ruch daje kiedyś efekty !!! Ważne ze sie ruszy tyłek z kanapy ;)
23 grudnia 2013, 18:04
Dlaczego nie jesteś przekonana do interwałów?
Pomijając już to, że świetnie rozkręcają metabolizm to nie są tak nudne jak zwykłe truchtanie.
- Dołączył: 2013-08-01
- Miasto: Sandwich
- Liczba postów: 3007
24 grudnia 2013, 02:29
Radzę poczytać o wyższości treningów interwałówych (w jakiejkolwiek formie) nad treningiem o bardzo niskiej intensywności. :)
- Dołączył: 2013-02-24
- Miasto: Bunga Bunga
- Liczba postów: 57
2 stycznia 2014, 21:12
Ja zaczynałam od interwałów, zwiększałam bieg z tyg. na tydzień i teraz biegnę bez przerwy, polecam interwały dla początkujących by "przyzwyczaić" mięśnie i stawy, by nie nabawić się kontuzji.
- Dołączył: 2012-01-02
- Miasto: Gorzów Wielkopolski
- Liczba postów: 10
3 stycznia 2014, 09:27
Z resztą zawsze można treningi miksować. Nigdy nie należy biegać z taką samą prędkością, tyle samo czasu itd. Organizm jest cwany i szybko przyzwyczai się do takiego wysiłku. Raz w tygodniu długi bieg, raz w tygodniu przełaje, raz w tygodniu szybkie ale krótsze biegi i dobrze jest wpleść w to interwały. Z resztą po 15 minutach truchtania z całą pewnością dasz radę na 4-5 krótkich (100 metrów) przebieżek z maksymalną prędkością.