- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 1477
1 listopada 2010, 08:08
Piszcie kto się zapisuję :)
To ja pierwszy :)
- Dołączył: 2010-01-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 370
1 listopada 2010, 08:13
dopijam kawę, wciągam coś na tyłek i wybiegam ;)
- Dołączył: 2009-09-02
- Miasto: Bruksela
- Liczba postów: 5088
1 listopada 2010, 08:42
a co myslicie o kimś kto dopiero chciałby zacząć biegać? Do tej pory mam przerwę od czerwca, teraz mam troche wiecej czasu ale nie wiem czy nie jest za zimno :///
1 listopada 2010, 09:16
ja się chętnie dołączę. już chciałam w październiku..ale tak w połowie akcji bez sensu;p wyczekałam do listopada
- Dołączył: 2007-09-10
- Miasto: To Tu To Tam
- Liczba postów: 8155
1 listopada 2010, 10:13
ja bym chciała, ale problemy z kręgosłupem nie pozwalają. Ja sobie tylko maszeruję. Ale Wam życzę powodzenia, tracenia tłuszczu i wyrobienia formy :)
- Dołączył: 2010-01-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 170
1 listopada 2010, 10:19
Ja się zapisuję, ja mogę?
Pierwsze bieganie listopadowe już za mną- około 12 km ( nie mam jak dokładnie policzyć) ale było równe 90 min
Pozdrawiam wszystkich cieplutko!!
- Dołączył: 2010-01-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 370
1 listopada 2010, 13:01
@ lingere: słuchaj, moja siostra od zawsze nienawidziła sportu, a 2 lata temu się zmobilizowała i zaczęła biegać. początki ciężkie, ale zaczęła właśnie w listopadzie, dzień w dzień, pobudka o 5 rano i na dwór, opatulona w ciepły dres i bluzę, czapkę i rękawiczki. pierwsze biegi max 10 minut, później zwiększała. mądrze, bo ktoś kto nie biega i po pierwszym razie wypluwa płuca bo da sobie za dużą dawkę, od razu się zraża i przymusza się. a nie o to chodzi. po 3 miesiącach regularnego biegania potrafiła biegać już po 100 minut bez przerwy, równym tempem, mocnym truchtem. kilogramów zleciało masę dzięki rozsądnej diecie i dużej ilości ruchu :) można, trzeba tylko chcieć i mądrze do tego podejść.
ja wróciłam. mega zadowolona. 11 km wymierzonych w parku w ciągu 55 minut, równym tempem (no może poza ostatnim kilometrem - mega speed ;) plus w sumie 15 minut truchtu żeby dobiec i wrócić z parku, czyli na pewno jakieś dodatkowe 2-3 km, rozciaganko 15 minut, prysznic i człowiek jak nowo narodzony ;)
w zimę też można biegać. ja jakieś 2 lata temu prawie co dzień truchtałam, tylko w legginsach i bluzie pod którą miałam bluzkę termiczną. i ani razu nie chorowałam przez całą zimę... :)
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
1 listopada 2010, 14:30
ja się mogę dołączyć ale na minuty
w październiku już byłam na późno na linku więc zacznę od listopada. Zaczynam od jutra
- Dołączył: 2010-03-29
- Miasto: Gdynia
- Liczba postów: 766
1 listopada 2010, 16:21
ja się dołączam!
i dzisiaj już 30 min biegu!
- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 1477
2 listopada 2010, 07:45
Ciężko po kontuzji się biegało, ale pobiegałem coś :) Wpisujcie na koniec statystyki miesiąca takie jak ja mam :) Żeby było łatwiej odczytać :) Dziś postaram się zrobić jakaś tabelkę :) Mój cel 180 dlatego mam przez 180 :_)
4/180km
00:21:00 ----------> 0h 21min