Temat: kryzys

Witam. Mam problem. Otorz biegalem do tej pory 6 razy w tygodniu. Jednak ostatnio zaczyna mnie to bardzo meczyc.... od 8:00 do 16:00 praca do domu przychodze o 17 mam 2 godziny na zjedzenie kolacji i odpoczynek, potem szedlem biegac o 19  zazwyczaj szedlem biegc wracalem  do domu o 21 idopiero mialem czas dla siebie...  ostatnio Bieganie stalo sie dla mnie przykrym obowiazkiem... Gdy pomysle ze mam biegac wyznaczona ilosc kolek te 60-70min dziennie to mam caly dzien spierdzielony. Jednakze lubie sobie pojesc... nie jakies slodycze ale makaron, potrafie zjesc 2 albo3 razy w tygodniu po 200-300g makaronu, 500g mielonego z szynki i sos bolognese... Gdy wazylem 70kg dzieki bieganiu waga stala a jadlem wiecej a biegalem mniej, z czasem zaczalem biegac coraz wiecej az doszlo do 6 biegow w tygodniu po75minut... waga spadla do 67 kg i stoi... Boje sie ze jak zaczne biegac co 2 dzien to waga zacznie rosnac... Cozrobilibyscie na moim miejscu?
Przepraszam za wszelkie błędy ale piszę z etelefonu.
Zmniejszyć ilość i długość biegów i nie zrec pół kilo mięcha z michą makaronu :)
Pasek wagi
6x w tygdoniu po 60 min?  glupota
Co bym zrobiła? Wyrzuciłabym wagę i zamiast biegać 6x w tygodniu ćwiczyła siłowo 3. Na dobrze przemyślany trening siłowy wystarczy 45 minut, biegać możesz po. Siłowy przyspiesza metabolizm, do tego każdy dodatkowy kawałek mięśnia potrzebuje energii, więc twoje całkowite zapotrzebowanie rośnie- możesz jeść więcej bez groźby przytycia. :P
Pasek wagi

LedDeth napisał(a):

Zmniejszyć ilość i długość biegów i nie zrec pół kilo mięcha z michą makaronu :)
Też mi tak się wydaje , obrzydziłeś sobie bieganie , a tyle jedzenia ci nie potrzeba .Każdy sport dobry,a le bez przesady 6 razy w tygodniu .Co drugi dzień starczy, trzeba przerwy zrobić i pół kilo mięsa to dużo 250g starczy i chudego.A makaronu też można mniej , więcej warzyw.
Pasek wagi

dokładnie tak jak napisano powyżej:

- za dużo treningów - 3-4 razy w tygodniu to optymalnie szczególnie na początku - mięśnie muszą mieć czas na regenrację, a Ty na nabranie chęci na następny raz.

- mniej jeść makaronów - więcej białka, nie najadać się na noc.

- odnośnie braku czasu-wymówka-uwierz mi, że nawet najbardziej zapracowane osoby znajduja czas na bieganie - ten sport baaardzo porządkuje życie Nie każdy ma 2h na odpoczynek bo po pracy wraca do domu i musi ogarnąć rodzinę a o 21-ej idzoie biegać

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.