- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
13 września 2013, 13:35
13 września 2013, 13:41
13 września 2013, 13:44
13 września 2013, 13:45
Ja na początku zaczęłam od 10 minut, później powoli zwiększałam czas żeby się nie zrazić :) Biegam 4-5 razy w tyg po pół godziny, jak mam więcej wolnego to idę na jakiś 'maratonik' godzinny raz w tygodniu;) Pierwsze efekty widać już po miesiącu. Ze wszystkich form aktywności fizycznej na mnie bieganie działa najlepiej- zrzuciłam już ponad 2 kg w dwa tygodnie, a ćwicząc z Chodakowską też po 5 razy w tygodniu killery i turbo spalania.. NIC.
13 września 2013, 13:50
13 września 2013, 14:08
13 września 2013, 14:50
13 września 2013, 15:29
uważaj bo się uzależnisz
a na poważnie - skutki:
- natychmiastowe - super samopoczucie - ktoś tu wcześniej pisał o endorfinkach - tak, tak, tak no i satysfakcja. Mi od razu poprawił się też lepszy metabolizm,
- po miesiącu - czuć już, że spodnie luźniejsze,
- po 3 miesiącach - już czuć na ciuchach, że jest Ciebie mniej.
Jeśli do biegania dołączysz mądrą dietę - ani głodzenie ani przejadanie tylko mądrą dietę i będziesz biegać min. 3 x w tygodniu REGULARNIE to wyniki na pewno zobaczysz.
Ja zaczęłam pod koniec maja i obecnie mam mega motywator w postaci zmniejszonej o ok. 5 kg wagi ale bardziej sprężystego ciała. Wchodzę w ciuchy rozmiar mniejsze (niektóre chyba 2 nawet) i świetnie się czuję.
Biegam 3-4 razy w tygodniu zaczynałam od 3 km przeplatanych marszem (kondycję miałam żadną) obecnie z reguly jest to 7-8km, a raz w tygodniu ponad 10. Na początku ledwo biegałam ciągiem minutę, obecnie 45 minut to nie problem.
Nie napinaj się tylko na tempo !!!! W bieganiu na początku nie chodzi o szybkość ale truchtanie w tempie konwersacyjnym !
Wytrzymaj trudne początki a potem się uzależnisz czego Ci życzę !
Aha i nie przejmuj się pogodą - taka jak dzisiaj jest idealna - lekki chłodek spowoduje, że nie spocisz się aż tak bardzo.
No i buty najważniejsze !
Edytowany przez kambodja 13 września 2013, 15:30