Temat: co wybrać? + coś do zapamiętania

Robię plan Pumy. Obecnie biegam 2min i 3 min marszu x 6 - czyli nie jest to wyczerpujący bieg, nawet nie da się nazwać obecnie tego biegiem
Czuję, że to za mało.. Więc co polecacie:
1) realizować plan dalej
2) biegać codziennie, lub robiąc raz w tyg przerwę, a jak już osiągnę 30 minut biegu, to robić 3 dni przerwy

Oraz.. Znacie jakieś łatwe ćwiczenia na rozciąganie, które mogę zapamiętać? Nie mam możliwości patrzenia w komputer i ćwiczenia..
Może przeskocz o kilka dni do przodu i biegaj dalej zgodnie z planem, ale na wyższym lvl?
Jak zaczynałam biegać to też chciałam korzystać z tego typu programów, ale kompletnie mi nie pasowały. Jako że cel tych wszytskich programów jest jeden (doprowadzić do ciągłego biegu bez przerw) sama opracowałam sobie swój trening. Zaczelam od 2 minut biegu i minucie marszu. Co tydzień dodawałam 2 minuty biegu. Po około 8 tygodniach kiedy biegałam 16 minut na minutę marszu stwierdziłam, że jestem przygotowana do ciągłego biegu. Najpierw po 30-40 minut, obecnie biegam po 10 kilometrów w godzinę piętnaście :) 
zaczełaś od tych 2min biegu i 3min marszu czy od samego początku: pół min biegu + 4,5 min marszu? nigdy nie wiem czy zaczynać od początku czy od tego przy czym ty aktualnie jesteś. przyznam, że moja kondycja jest ZEROWA ale te początki wyglądają "śmiesznie" prosto- no ale z drugiej strony ten plan jest napisany przez specjalistów a oni przecież wiedzą co robią...
Pasek wagi
co do rozciagania musisz po prostu poogladac/przecwiczyc kilka filmikow z yt. Na na dzien dzisiejszy potrafibalbym sobie wymyslic 1,5 godzinny trening z glowy. Co do biegania to sie znam.

Domi93 napisał(a):

zaczełaś od tych 2min biegu i 3min marszu czy od samego początku: pół min biegu + 4,5 min marszu? nigdy nie wiem czy zaczynać od początku czy od tego przy czym ty aktualnie jesteś. przyznam, że moja kondycja jest ZEROWA ale te początki wyglądają "śmiesznie" prosto- no ale z drugiej strony ten plan jest napisany przez specjalistów a oni przecież wiedzą co robią...
robiłam od poczatku :) potem miałam kontuzje nogi i znowu wracam do biegania..
hmm może źle to okrełsiłam.. 2 minuty biegu to dla mnie nie jest za mało, ale chciałabym biegać codziennie bo aż się nudzę konkretnego dnia kiedy mam "wolne" oraz 30 minut dziennie tyh biego marszow to tez malo.. wolalabym tak z 40minimum

Chiii napisał(a):

robiłam od poczatku :) potem miałam kontuzje nogi i znowu wracam do biegania..hmm może źle to okrełsiłam.. 2 minuty biegu to dla mnie nie jest za mało, ale chciałabym biegać codziennie bo aż się nudzę konkretnego dnia kiedy mam "wolne" oraz 30 minut dziennie tyh biego marszow to tez malo.. wolalabym tak z 40minimum


To biegaj codziennie. Albo w dzień przerwy ćwicz callanetics, jakieś siłowe, modelujące. Myślę, że nic Ci się nie stanie .

zlosnica1989 napisał(a):

Chiii napisał(a):

robiłam od poczatku :) potem miałam kontuzje nogi i znowu wracam do biegania..hmm może źle to okrełsiłam.. 2 minuty biegu to dla mnie nie jest za mało, ale chciałabym biegać codziennie bo aż się nudzę konkretnego dnia kiedy mam "wolne" oraz 30 minut dziennie tyh biego marszow to tez malo.. wolalabym tak z 40minimum
To biegaj codziennie. Albo w dzień przerwy ćwicz callanetics, jakieś siłowe, modelujące. Myślę, że nic Ci się nie stanie .
w tym rzecz, że nie mam możliwości patrzenia w monitor i ćwiczenia :) chyba, że zapamiętam jak to się robi, ale to już inaczej.. i się nie chce tak, a wyjść pobiegać zawsze można ;)

Chiii napisał(a):

w tym rzecz, że nie mam możliwości patrzenia w monitor i ćwiczenia :) chyba, że zapamiętam jak to się robi, ale to już inaczej.. i się nie chce tak, a wyjść pobiegać zawsze można ;)


No to skakanka, przysiady, pompki, brzuszki, plank, podciągania na drążku, nożyce, cokolwiek  . To nie są ćwiczenia trudne do zapamiętania. Albo rzeczywiście biegaj codziennie. Przerwa jest po to, żeby biegający się regenerował i nie zniechęcał. Ale każdy ma inny ogranizm i może Tobie wystarczy przerwa np. raz w tygodniu.

zlosnica1989 napisał(a):

Chiii napisał(a):

w tym rzecz, że nie mam możliwości patrzenia w monitor i ćwiczenia :) chyba, że zapamiętam jak to się robi, ale to już inaczej.. i się nie chce tak, a wyjść pobiegać zawsze można ;)
No to skakanka, przysiady, pompki, brzuszki, plank, podciągania na drążku, nożyce, cokolwiek  . To nie są ćwiczenia trudne do zapamiętania. Albo rzeczywiście biegaj codziennie. Przerwa jest po to, żeby biegający się regenerował i nie zniechęcał. Ale każdy ma inny ogranizm i może Tobie wystarczy przerwa np. raz w tygodniu.
dokładnie, żeby się regenerował, jednak ja narazie nie biegam jakoś dużo :) więc się zastanawiam, czy codziennie może być, koleżanka biega codziennie 45 minut non stop, przy niej mój trening to rozgrzewka :) chyba zacznę w miarę możliwości codziennie, jak poczuje, że za dużo już, że muszę odpocząć to wrócę do przerw :) dzięki!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.