Temat: Dobre buty do biegania

Chciałabym zacząć regularnie biegać a jedyne miejsce jakie się do tego nadaje, które znajduje się blisko mnie to taka długa alejka wzdłuż ulicy. Problem w tym, że jest ona wyłożona betonową kostką ; / a przecież to się odbije w przyszłości problemami w stawach. Ma ktoś może sprawdzone buty na takie warunki? Jeżeli tak, to prosiłabym o napisanie marki i nazwy modelu ;]

Radziłbym zacząć od "zwykłych", tanich butów, aby tylko były na płaskiej podeszwie. Najlepiej takich, które już masz. Dzięki temu będziesz w stanie zacząć od zaraz. A jeśli okaże się, że bieganie jednak nie jest dla Ciebie, nie wyrzucisz pieniędzy.
Jeśli chodzi o uszkodzenia stawów, to - jeśli w ogóle wystąpią - będą narastać stopniowo, a po zmniejszeniu obciążenia ustąpią samoistnie. Poza tym nie ma dotąd ani jednego niezależnie potwierdzonego badania, z którego wynikałoby, że drogie buty zmniejszają ryzyko kontuzji.
Dobre buty niekoniecznie muszą być drogie- zwłaszcza jak się upoluje coś na wyprzedażach. Ja radziłabym jednak znaleźć modele konkretne do biegania, na twardej powierzchni  i przystosowane do twojego rodzaju stopy. Mam paru znajomych, którzy zaczynali biegać w zwykłych adidasach (często tych, które parę lat temu zakładali na lekcje wf-u) i po dwóch tygodniach już zaczęło im coś strzykać. Kupno butów do biegania może okazać się dodatkową motywacją - pomyśl także o tym:) osobiście polecam markę Asics, niedługo będę testować zimowe Icebugi z kolcami - ale na temat tej marki jeszcze nie jestem w stanie nic powiedzieć.
Nie daj sobie tylko wcisnąć reeboków easy tone (tak jak poprzednicy proponowali) - reebok ma oczywiście w ofercie buty do biegania, ale broń boże easy tone! te może nadadzą się od biedy na fitness...

Po sobie mogę powiedzieć, że przeszedłem pewną ewolucję. Zacząłem od "sportowawych" butów, w których biegałem średnio systematycznie, bez sensownych założeń, w niewielkiej ilości. Plusem tego stanu rzeczy było to, że biomechanika stopniowo zaadaptowała się do tego, czego od niej oczekiwałem, bez kontuzji na dobry początek, i byłem przygotowany na drugi etap. Czyli bieganie "na naukowych podstawach", w specjalistycznych butach biegowych (ze średniej półki), z określonym planem, kilometrażem itp.

Po dwóch latach (i analizie dostępnych danych) zacząłem eksperymentować z bieganiem "naturalnym", tzn. z cienką podeszwą i minimum amortyzacji. Skutkiem jest poprawa wyników, i znaczące oszczędności w portfelu. Np. moje obecne zimówki to "zwykłe" buty, za 80 PLN, jedynym kryterium była miękka i płaska podeszwa.

Inna sprawa, że jeśli chodzi o sprzęt zawsze byłem niejakim abnegatem. Tzn. świadomość posiadania - i eksploatowania na sobie - sprzętu za x PLN, z logo znanej marki, nie miała dla mnie znaczenia.

T.

Tomek, to polecam Ci książkę "Natural Born Runners" autor - Christopher McDougall. To wspaniała opowieść o bieganiu (naturalnym). Pozycja porusza wiele wątków, między innymi o wpływu biegania w butach o najwyższych technologiach (wysoka amortyzacja, systemy stabilizujące stopę etc.) na stawy i powstawanie kontuzji. Konfrontuje to ze sposobem biegania na boso, które od wieków praktykuje plemię z meksyku po dziś dzień (osiągając wspaniałe wyniki w biegach długodystansowych vide: ponad 100 km) Jak okazuje się, stopa jest tak doskonałym mechanizmem, że sama najlepiej radzi sobie z amortyzacją i sama dostosowuje się do podłoża. Oczywiście rozpoczęcie biegania z dnia na dzień na boso będzie bolesne. Potrzeba czasu, aby "przywrócić" temu mechanizmowi naturalne właściwości. Jednak jeśli ktoś ma wątpliwości - niech przebiegnie się 50 metrów na boso - a przekona się sam! Według badań przedstawionych również w książce, bieganie w butach o najnowszych technologicznych systemach wsparcia dla stopy podczas biegu - ogranicza naturalne ruchy stopy co zakłóca jej naturalne ruchy. Się rozpisałem - mimo wszystko zapraszam do lektury!

--------------------
bieganie sklep i artykuł o doborze obuwia - buty do biegania
w każdym numerze runners world polecają super buty od biegania, znajdziesz tam coś dla siebie i uzyskasz dobrą radę
ostatnio zaczęłam biegać w butach z kolcami, dokładnie icebug, model MR3L czy jakoś tak (chyba z poprzedniej kolekcji). Na obecną pogodę jak znalazł...nie miałam wcześniej doświadczenia z kolcami i bałam się tego "pierwszego razu", ale biegając po śniegu, całkiem się tych kolców nie czuje, a przynajmniej stopy się nie ślizgają.

wellmanowa, fajnie znaleźć osobę o podobnych przekonaniach :) zawsze mi się te buty podobały, głównie wizualnie, a jakoś tak okazało się, że jakość też idzie z tym w parze. Właśnie teraz przeglądam ich stronkę, i mają dużą obniżkę ( pewnie wyprzedaż ), np http://www.newbalancesklep.pl/obuwie/kolekcja-damska/wr645gp.html te butki, bardzo ładne, zaprojektowane do biegania... Lubię to! :P
no ale nie zapominajcie, że w przypadku butów do biegania, wygląd powinien mieć raczej podrzędne znaczenie:)
Oczywiście, wygląd powinien mieć tu trzecie znaczenie ;) Wytrzymałość i wygoda są najważniejsze, wygląd to w pewnym sensie "bonus"! :) Aczkolwiek bardzo miły i pożądany bonus, przynajmniej jak dla mnie :P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.