- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 37
12 lipca 2013, 11:54
Część, ważę 93,5kg, mam 161cm wzrostu moje dwa pytania:
1.biegając codziennie po 40 minut ile kcal powinnam wg Was przyjmować dziennie?
2.Biegam (o ile tak to można nazwać-czyli bieg-trucht-bieg -trucht) codziennie, mój wysiłek trwa od 30-50 minut, problem polega na tym, że moje nogi odmawiają posłuszeństwa, gdy przebiegnę kawałek moje nogi niesamowicie mnie bolą, czuję, że kondycyjnie mogłabym biec dalej, mam siłę, ale moje nogi wysiadają, zwłaszcza stopy i kolana, czy to jest wina obciążenia, mojej masakrycznej wagi? Czy jest szansa na to, że z dnia na dzień będę mogła zwiększać dystans? Biegam od tygodnia, słabo mi idzie a chęci mam ogromne. Może cos powinnam zmienic? Pomóżcie proszę
- Dołączył: 2013-02-21
- Miasto:
- Liczba postów: 1412
12 lipca 2013, 11:57
Za dużo ważysz na bieganie. Szukaj innego sportu - moze nordic?
12 lipca 2013, 12:00
Trucht - marsz - trucht - marsz, po miekkiej nawierzchni.
I buty do biegania!!!
12 lipca 2013, 12:01
Nie chcę Ciebie zniechęcać ale chyba w przedostatnim numerze Wysokich Obcasów był artykuł na temat biegania. Polecam lekturę bo warto. Bezpieczną wagą z którą można biegać jest max 85 kg. Wyższa waga niestety może wpłynąć na degradację stawów- szczególnie kolana. Ortopedzi dzięki biegaczom amatorom mają pełne ręce roboty.
Zalecają dla osób z większą wagą ćwiczenia nie obciążające stawów np pływanie, rower
Ja mimo że zaczęłam biegać z wagą poniżej 80kg też na początku cierpiałam z powodu stawów bo nie zainwestowałam w odpowiednie obuwie.
Nie zniechęcaj się do aktywności fizycznej ale dobierz aktywność do masy bo napytasz sobie biedy
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 37
12 lipca 2013, 12:02
a ile kcal dziennie mi radzicie? 1600 będzie rozsądnie?
12 lipca 2013, 12:03
tak, to jest prawdopodobnie wina wagi. musisz uważać, by nie zrobić sobie krzywdy, nie ma nic gorszego od nadgorliwości w sporcie na początku, bo jesli sie przetrenujesz lub, nie daj boże uszkodzisz sobie coś, to mozesz zapomnieć o ruchu na długi czas. Proponuje zacząć od marszobiegów, albo wręcz marszów, pomimo, ze jak piszesz, kondycje masz świetną. Rób coś, co mniej obciąża stawy. Może basen, rower?
- Dołączył: 2012-03-04
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1266
12 lipca 2013, 12:04
Nie biegaj! Za chwilę Twoje stawy całkowicie odmówią posłuszeństwa i nic nie będziesz mogła ćwiczyć. Ja zaczynałam z wagą 100kg przy 167cm. Uprawiam od 3 m-cy nordic walking i pięknie spadam na wadze i centymetrach. Biegać chce zacząć przy ok 75kg
- Dołączył: 2010-01-25
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 37
12 lipca 2013, 12:04
dzięki cocorosi, myślę, że jest duzo racji w tym co piszesz, jednak rower w ogóle mnie nie męczy- chyba, że jeździłabym po 2 godziny dziennie, zaś pływanie odpada- wstydzę sie pokazywać na basenie, nie potrafię się przełamać ostatnio:/
- Dołączył: 2013-02-21
- Miasto:
- Liczba postów: 1412
12 lipca 2013, 12:05
Pomidora, na górze jest kalkulator; tam sobie obliczysz ile potrzebujesz kcal; obliczyłabym ci, ale nie wiem ile masz lat.
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2843
12 lipca 2013, 12:07
masz zbyt dużą wagę do biegania ; ) musisz najpierw stracić trochę masy ciała, jakieś 15-20kg żeby móc truchtać, obciążasz strasznie stawy, kolana. nie ryzykuj. Spróuj Nordic Walking na początek, a potem bierz się za bieganie. wiem co mówię ; )