Temat: wstyd

wstydze sie biegac tylko dlatego ze wygladam jak swinia i beda ludzie sie patrzec na mnie. samo bieganie lubie naprawde ale wstydze sie dzisiaj wyjsc i biegac. niby nie obchodza mnie ludzie ale fakt faktem wstyd mi z mojego wygladu:( 

zaczelam dzisiaj rozmyslac przed bieganiem i nie poszlam.... :(

wstyd mi po prostu 
Jak to mówi mój narzeczony: "wstyd to Ty masz zakryty" :D A jego babcia: "niech się wstydzi ten kto widzi" :D heheheh. :D Wstyd to być grubym i nic z tym nie robić :)
Ale powaznie jak swinia? Masz ryjek i ogonek ?:D Wyluzuj tak naprawde nikt na Ciebie nie bedzie sie gapil a jak bedzie to z podziwem ;) Olej ludzi! Zyje sie raz...krotko! Poczatki zawsze sa ciezkie, pozniej bedzie z gorki ;) Przesylam telepatycznie wiadro SILY ;) Lapaj i idz biegac! Powodzenia!
Pasek wagi
nie chodzi o to ze nic nie robie
cwicze codziennie w domu tylko wstyd jest mi wyjsc do ludzi
Ja też się wstydziłam :) jednak nie ma sensu zakładać, że zaraz będą dziwnie ludzie patrzeć czy komentować. Jeśli już to "Ooo ta dziewczyna wzieła się za siebie" :)

sorki ale na zdjęciach nie wygladasz jak świnia , nie pisz tak bo inni mogą czuć się urażeni bo duzo osób tutaj wazy naprawde duzo więcej :)

masz ładne ciało , nie ważysz jakoś przesadnie dużo , szczupła talia, ja tam awet przy 80 kg nie wstydze się na rolkach jeździć 

Pasek wagi
No co Ty, nie ma się czego wstydzić. Ludzie nie zwrócą na Ciebie uwagi, a jeśli zwrócą, to rzucą głupi komentarz lub zapomną. Mają ważniejsze sprawy na głowie niż rozpamiętywanie tego, kogo spotkali na ulicy i jak wyglądał ;)
ja ostatnio zanim sie wzielam za bieganie to tez zmagalam sie z wielkim wstydem ale pewnego dnia pomyslalam sobie " Kurcze przeciez ja musze biegac zeby BEZ WSTYDU pokazac sie latem na plazy" jak zaczynasz juz biegac migiem zapominasz ze czego kolwiek sie wstydzilas
Miałam tak samo. Na początku wybierałam leśne ścieżki i uciekałam przed wzrokiem ludzi, teraz biegam chodnikiem i mam gdzieś co o mnie myślę. Z czasem powinnaś się oswoić z tym, tylko nie możesz odpuszczać! Nie warto! Powodzenia.
Idź pobiegać w miejsce ( jeśli takie jest w Twojej miejscowości) w którym wszyscy uprawiają jakiś sport. Tzn, u mnie np nie ma porządnego parku w którym można by się dobrze "rozpędzić", ale wybudowali nam niedawno taka drogę rekreacyjną łącząca naszą miejscowość z pobliską wioską i tam ludzie biegają ,maszerują, rozciągają się ,chodzą z kijami,jeżdżą na rolkach ,rowerach...kto co lubi.Nikt na nikogo się nie gapi a wręcz przeciwnie mijając się ludzie się pozdrawiają. Ja ważę prawie 100 kg i naprawdę nie mam problemu,tzn na początku też musiałam się przełamać i pomyślałam sobie ,że jak każdy grubas bedzie siedział w domu i nie wypełznie to każdy będzie się wstydził. Może dodasz odwagi jakiemuś innemu grubaskowi,który ma podobne problemy....

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.