23 kwietnia 2013, 21:15
Biegam już długo, ale jedynym zauważalnym efektem są mięśnie ukryte pod tłuszczem.
Nie stosuję żadnej diety, ale założyłam dziś stare spodnie i są dużo ściślejsze, mimo że wizualnie nie widzę, abym przytyła.
Biegam różnie, nigdy nie najedzona, ale i nigdy na czczo. Od 45 do 60 min. Pierwsze i ostatnie 5 min to marsz 4km/h lub wolniej, a środkowy czas to bieg 6km/h. Co do regularności- czasem codziennie, czasem raz dwa razy w tygodniu.
Nie schudłam ANI KILOGRAMA, a biegam już od jesieni. Co jest nie tak?
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Wodzisław Śląski
- Liczba postów: 2922
23 kwietnia 2013, 21:16
może ten brak diety?
nie ograniczasz przyjmowanych kcal więc biland się wyrównuje i nie potrafisz schudnąć.
sprobuj jeść mniej i zobaczysz czy to coś pomoże ; )
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
23 kwietnia 2013, 21:20
Ile wazysz? Jaki masz wzrost? jaka diete stosujesz?
23 kwietnia 2013, 21:22
Nie stosuję ŻADNEJ diety, jem mało. Mam 156cm, 52 kg.
Dziś np. zjadłam:
1. jogurt
2. bułka z masłem
3. sałatka z sałaty, pomidora i tuńczyka z olejem
4. 7 days
5. znowu sałatka bo została, a było jej naprawdę dużo
Edytowany przez keyma 23 kwietnia 2013, 21:23
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Wodzisław Śląski
- Liczba postów: 2922
23 kwietnia 2013, 21:25
Pomijając tego 7 daysa (też kiedyś jadałam dopóki koleżanka nie uświadomiła mi ile tam jest koncerwantów...) to naprawdę mało jesz...
Także cofam to co wtedy napisałam.
W takim razie może przemęczyłaś mięśnie, które spuchnęły.? Albo poprostu zaczęły się ,,wyrabiać''.
23 kwietnia 2013, 21:26
Nie czuje, że są przemęczone, po bieganiu nie mam już nawet zakwasów, chybaże mam długą przerwę.
- Dołączył: 2012-07-12
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2105
23 kwietnia 2013, 21:27
Może właśnie za mało jesz, organizm przestawił się na tryb oszczędzania energii?
23 kwietnia 2013, 21:31
maleducada napisał(a):
Może właśnie za mało jesz, organizm przestawił się na tryb oszczędzania energii?
No jem tyle, ile mi potrzeba, nie chodzę głodna.
Acha, zapomniałam dodać, że dużą częścią mojej żywności są słodycze :) Zastanawiałam się, że może to dlatego, że skoro spalę 500-800 kcal na tej bieżni, a odzyskam tyle samo jedząc batona i ciastko, to dlatego się wyrównuje i nie ma efektu?
23 kwietnia 2013, 21:31
jesz za mało i organizm odkłada na tzw 'gorsze dni'. jedz więcej wartościowych rzeczy - jeżeli jogurt to śniadanie... serio?
po za tym bułka z masłem?...
słodycze raczej nie pomagają odchudzaniu.
i może organizm już się przyzwyczaił do tego wysiłku.
[błagam. już dość tych mitów o mięśniach, gdyby miały się one wyrabiać od 60 minut truchtania to na ulicy każdy byłby kulturystą.]
Edytowany przez hurts 23 kwietnia 2013, 21:33
- Dołączył: 2012-02-21
- Miasto: Wodzisław Śląski
- Liczba postów: 2922
23 kwietnia 2013, 21:33
No może to własnie te słodycze ; )
Spróbuj je odstawić i jak przyjdą efekty to się okaże czy udało Ci się odkryć w czym problem ; D