Temat: biegiem do... Aten :)

hej, dziewczyny,
wracam powoli do regularnego biegania, więc trzeba wzmocnić motywację.
mój cel: dobiegnięcie do Aten - bo tam ciepło, miło i przyjemnie :))
w linii prostej z Warszawy to 1600 km. sporo... ale nie niemożliwe ;)

ktoś dołącza?

mój licznik na dzisiejszy poranek:
przebiegnięte: 0 km
zostało: 1600 :))


dzisiaj będzie kilka km mniej, ale to za chwilę małą :D

plus ważna rzecz: z uwagi na to, że biegam sobie wg planów na jednej stronce, gdzie podaje się w milach odległości, będę sobie mierzyć w milach, czyli to będzie 995 mil.
przebiegnięte: 0 Mi
zostało: 995 Mi :))



zapraszam wszystkich chętnych - następne lato w Grecji :D
hej Wam,
dużo się u mnie działo, więc miałam dwa dni bez biegania (jeden planwy, drugi nie :D), więc dziś idę na "wczorajszy" bieg, jutro mam nadzieję zaliczyć ten, który powinien wypaść dziś.

tak, jestem wege, mleka też nie jem i wszelkich nabiałów, zostały tylko jajka. chwalę sobie i polecam wszystkim ;)

i radosna nowina, zanim wyjdę na bieg: zszedł wreszcie kilogram. uffffffffff! od jakiegoś czasu biegam wolniej, zgodnie z tym, co wyczytałam na bardziej zaawansowanych biegowych stronach, i chyba wreszcie mój zastój mija. podskoczyło mi już do 68,7, dziś jest 66,7, juhu!

ok, idę biec ;)
Heh..no każdemu się zdarza, ja tam na kalkulatorze zawsze liczę bo pewniej :) Ja wieczorem idę pobiegać koło 17 :)
> Heh..no każdemu się zdarza, ja tam na kalkulatorze
> zawsze liczę bo pewniej :) Ja wieczorem idę
> pobiegać koło 17 :)
hahah a najlepsze jest to że ja też na kalkulatorze;-)))))) Musiałam źle wklepać liczbę i dalej już jak domino....
Pasek wagi
Heh.... ja za chwilę na trening na 16 :) A potem pobiegać, ale u mnie jest straszna śnieżyca :) Mam nadzieję że pobiegnę coś
Dorzucam 11,4km :) Ale dziś wiało niemożliwe i ta śnieżyca :) Ale przynajmniej nie było takiej ciapy na chodnikach, nawet odśnieżone, tylko trochę ślisko było pod górkę się ciężko biegło :) Błogosławieni w googlach :)

przebiegnięte dzisiaj: 11,4km
przebiegnięte ogółem: 124,6km
zostało: 
1475,4km

Dorzucam 11,4km :) Dziś jeszcze gorzej niż wczoraj :) Śniegu miałem po kostki i wiało niemożliwe, coraz gorsze warunki :)


przebiegnięte dzisiaj: 11,4km
przebiegnięte ogółem: 136,0km
zostało: 
1464,0km

ja biegałam wczoraj, ale zsumuję jutro
;)
To dobrze :) Ja zawsze po bieganiu piszę :)
ja też z reguły, ale sajgon na głowie i nie miałam jak ;)
Dołączam się do odliczania, przy czym odliczać sobie będę moje km od powrotu do biegania po kontuzji.
W czwartek było pierwsze bieganko:
6 km = 0:38 h
Razem od powrotu: 6 km
Zostało: 1594 km


Dziś planuję kolejne:) Pozdrawiam!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.