28 lutego 2013, 00:25
Kto jest chętny dołączyć do wspólnego biegania od
1 marca? ;-)
Na początek 30 minut marszu/biegu ;-)
Edytowany przez Seeley 28 lutego 2013, 00:26
- Dołączył: 2010-03-03
- Miasto: Mikołów
- Liczba postów: 1477
1 marca 2013, 14:23
Dołączajcie, dopiero nas 11 a tyle osób chętnych było do biegania :) Czekamy...bo już ruszyliśmy :)
- Dołączył: 2013-02-28
- Miasto: Jastrzębie-Zdrój
- Liczba postów: 59
3 marca 2013, 19:11
Jutro kolejne biegi zaraz jak tylko otworzę oczy idę biegać a jak przyjdę to dopiero kąpanie mycie i śniadanko :)) tak mi jest najlepiej jakbym biegała później to już by mi się nie chciało :))
3 marca 2013, 19:43
bardzo chętnie dołączę :)
- Dołączył: 2013-02-28
- Miasto: Jastrzębie-Zdrój
- Liczba postów: 59
4 marca 2013, 07:55
Już po biegu dzisiaj wyjątkowo o 7 rano bo jakoś tak wcześnie wstałam ale było super słoneczko pięknie świeci promienie przebijają się przez choinki ptaszki śpiewają i wszystko budzi się do życia ahhh przyjdzie wkońcu ta upragniona wiosna :))) a ja czuję słodkie zmęczenie po biegu :))
- Dołączył: 2012-07-02
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 2329
4 marca 2013, 10:01
Pobiegałam w piątek, w weekend nie było czasu ze względu na zajęcia, dzisiaj wracam do biegania. Moja kondycja jest na minusie, nawet nie zerowa :/
4 marca 2013, 13:12
Ja juz tez jestem dzisiaj po treningu... Oto moj wynik :)
jest to moj drugi bieg z pulsometrem i musialam mocno hamowac zeby utrzymac strefe treningową... Stad długi czas przy tych ośmiu kilometrach ;)
- Dołączył: 2012-08-20
- Miasto: Sachalin
- Liczba postów: 383
4 marca 2013, 13:13
ja również piątek,sobota w niedzielę regeneracja.Dziś też mam zamiar,po południu,cóka mnie motywuje,chce ze mną biegać jak wróci ze szkoły.Może nawet to i lepiej,zawsze warto mieć przy sobie takiego duszka,który nie odpuszcza.Robimy 3km,tempo chyba z 5-8 km na godz,zajmuje nam to 30 min.A Wy jak często biegacie czy też zamierzacie czy to będzie codziennie,czy co drugi dzień?
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
4 marca 2013, 14:44
Biegałam w sobotę, po przybiegnięciu pod blok okazało się, że całe 75 minut
tak się jakoś zamotałam, że tak wyszło - oczywiście bez przerw, cały czas w biegu. Chciałam sprawdzić kondycję, czy jestem w stanie biec godzinę, czy pół, a tu taka niespodzianka - w zasadzie rok nie biegałam, nawet nie miałam kolki. Jednak Jilian i Tiffany też coś dają
Na Dzień Kobiet J. wygadał się, że dostanę pulsometr - wybrałam sobie tylko kolor i zaakceptowałam ideę, będę przy okazji wiedzieć, jaką pokonuję trasę.
Jeśli dzisiaj bardzo nie wieje, to też idę :D Lekko czuję pośladki, ale to pozytywne uczucie, zwłaszcza że wczoraj objadłam się rybą i trzeba zadośćuczynić