- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
27 lutego 2013, 16:26
Co zjeść przed takim treningiem?
Powiedzmy 30 min marszobiegu.
Kanapka z masłem, szynką i pomidorem wystarczy?
Nie przełknę dużo o tej porze.
O 9 byłoby normalne śniadanie :)
- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
27 lutego 2013, 19:10
rafalmruk, ja mam mroczki przed oczami po 20 minutach bez śniadania. Jem je zaraz po przebudzeniu, a jak tego nie zrobię to mam wrazenie że zemdleję.
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Jaczkowice
- Liczba postów: 2880
28 lutego 2013, 06:19
slaids napisał(a):
rafalmruk, ja mam mroczki przed oczami po 20 minutach bez śniadania. Jem je zaraz po przebudzeniu, a jak tego nie zrobię to mam wrazenie że zemdleję.
To albo jesteś niedożywiona i to jest głębszy problem, albo tak sie zaprogramowałaś, ze te mroczki sa wynikiem nastawienia psychicznego.
Fizjologicznie u zdrowego człowieka takie coś nie powinno mieć miejsca.
Jeżeli jednak faktycznie już coś musisz wciągnąć, to kawałek banana jest optymalny (z tym, że jeżeli taki "posiłek" rozwiązał by problem mroczków, to potwierdza tylko teorię, że nie są pochodzenia psychicznego, a nie fizycznego).
- Dołączył: 2013-02-28
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4
28 lutego 2013, 18:32
Banan powinien wystarczyć w szczególności, że przez pierwsze 30 min biegu, truchtu spala się cukier we krwi a nie tłuszczyk więc lepiej by było gdybyś poświęciła więcej czasu na taka aktywność, bo w 30 min nic szczególnego nie zdziałasz. Lepiej gdybyś maszerowała 40-50 min a z czasem truchtała i powoli wydłużała czas treningu lub przestawiała się na coraz szybsze bieganie. W razie pytań piszcie biegam już dłuższy czas wiec zawsze pomogę :)
- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
28 lutego 2013, 18:40
Koleżanka dłuzej nie da rady, szczerzę martwię się nawet o te 30 min marszobiegu... :(
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Jaczkowice
- Liczba postów: 2880
28 lutego 2013, 20:33
heymagdalen napisał(a):
Banan powinien wystarczyć w szczególności, że przez pierwsze 30 min biegu, truchtu spala się cukier we krwi a nie tłuszczyk więc lepiej by było gdybyś poświęciła więcej czasu na taka aktywność, bo w 30 min nic szczególnego nie zdziałasz. Lepiej gdybyś maszerowała 40-50 min a z czasem truchtała i powoli wydłużała czas treningu lub przestawiała się na coraz szybsze bieganie. W razie pytań piszcie biegam już dłuższy czas wiec zawsze pomogę :)
Przestań wypisywać głupoty.
" ....przez pierwsze 30 min biegu, truchtu spala się cukier we krwi...." - sama to wymyśliłaś? Jak masz tak pomagać, to lepiej sobie daruj, bo tylko ludzi w błąd wprowadzasz.
- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto: Ełk
- Liczba postów: 50
2 marca 2013, 10:41
Dziewczyny mam problem, bo chciałabym zacząć biegać rano, może nie codziennie, bo robię też inne ćwiczenia, ale czasem jest tak śliczna pogoda, że aż samo niesie do biegania ;) tylko nie wiem jak z tym śniadaniem, piszecie o lekkim śniadaniu przed i treściwym po bieganiu, a ja mam dietę ułożoną przez dietetyka, w której jest 5 posiłków dziennie i nie bardzo mogę dodać tam sobie 6. Te śniadania które mam, nie są w sumie jakieś obfite, najczęściej to dwa chlebki kukurydziane z czymś tam. Czy po takim śniadaniu mogę iść od razu biegać, czy muszę odczekać trochę czasu, jeśli tak to ile?