- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
27 lutego 2013, 16:26
Co zjeść przed takim treningiem?
Powiedzmy 30 min marszobiegu.
Kanapka z masłem, szynką i pomidorem wystarczy?
Nie przełknę dużo o tej porze.
O 9 byłoby normalne śniadanie :)
- Dołączył: 2011-02-17
- Miasto: Mc
- Liczba postów: 2245
27 lutego 2013, 16:33
Garść mieszanki studenckiej : )
Lub miód.
Tak kiedyś mi poradzono : P
- Dołączył: 2012-12-08
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 2203
27 lutego 2013, 16:43
Żadne kanapki. Banan i lecisz.
- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
27 lutego 2013, 16:44
Bananem się raczej nie nasycę, assassin.
- Dołączył: 2012-12-08
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 2203
27 lutego 2013, 16:47
Nie masz być nasycona o 6 rano, przed treningiem. Z jedzeniem w żołądku źle się biega. Biegam już wystarczająco dużo, żeby wiedzieć co mówię, a Ty jako żółtodziób powinnaś słuchać rad tych, którzy trochę w tym siedzą.
Już idąc ponad moje doświadczenie i wiedzę: sam trener osobisty mi to polecił, więc coś w tym jest.
- Dołączył: 2012-09-06
- Miasto: -
- Liczba postów: 16694
27 lutego 2013, 16:48
Z mroczkami przed oczami też źle się biega.
Nie chcę spalać mięśni.
Edytowany przez slaids 27 lutego 2013, 16:48
27 lutego 2013, 16:56
banan wystarczy :) Nie Ty masz czuć się syta, tylko organizm ma być syty. Porządny posiłek białkowo- węglowodanowy zjesz po. Szklanka wody z miodem to także dobra opcja.
- Dołączył: 2012-12-08
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 2203
27 lutego 2013, 16:59
joolianka napisał(a):
banan wystarczy :) Nie Ty masz czuć się syta, tylko organizm ma być syty. Porządny posiłek białkowo- węglowodanowy zjesz po. Szklanka wody z miodem to także dobra opcja.
W końcu ktoś kto wie o czym mówi.
30 minut marszobiegu to tyle co nic. Takim wysiłkiem nie spalisz mięśni, szczególnie że wcześniej zjesz banana, który nieco wypełni żołądek i dostarczy organizmowi węgli, które łatwo spali podczas treningu. Po wysiłku przyjdzie czas na normalny posiłek i wszystko będzie dobrze.
Ale skoro wiesz lepiej to zjedz sobie kanapeczkę, a potem marudź, że Twoje wysiłki idą na marne, albo że źle Ci się biega.
- Dołączył: 2010-02-02
- Miasto: Rat Race Town
- Liczba postów: 7341
27 lutego 2013, 17:01
przed bieganiem sie nie opychaj, bo kolki dostaniesz. Zjedz cos lekkiego, np banana i pare orzechow. U mnie bieganie po jedzeniu zawsze konczy sie kolka, wiec nie jem pozniej jak godzine i pol przed bieganiem, ale rozumiem ze Ty nie masz wyjscia, bo idziesz biegac w srodku nocy ;)
- Dołączył: 2011-05-05
- Miasto: Jaczkowice
- Liczba postów: 2880
27 lutego 2013, 19:05
30 min marszobiegu (a nawet biegu), to żaden wysiłek.
Spokojnie możesz nic nie jeść i ani mroczków, ani mitycznego "palenia mięśni" możesz się nie spodziewać.
Naczytałaś się głupot i niepotrzebnie się martwisz.
Wstań, napij się wody i idź marsz-biegać. Po tym "treningu" zjesz śniadanie i będzie elegancko.