- Dołączył: 2012-12-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 6
17 grudnia 2012, 14:40
Jestem ciekawa czy bieganie w miejscu, tzn na luzie w swoim pokoju przed lustrem :P ma podobny sens co bieganie na bieżni? Bo podejrzewam, że bieganie w terenie jest najbardziej efektywne, ale zimowe warunki są niesprzyjające jak dla mnie, z tym zaczekam do wiosny ;)
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
19 grudnia 2012, 14:16
Malutka54 napisał(a):
Hahaha nie wstydzę się wyjść z domu, może i biegałabym w taką pogodę, ale do tego celu trzeba mieć naprawde odpowiednie ciuchy & obuwie, za które niestety trzeba troche wybulić;/ Dlatego póki co szukam alternatyw - bo też wychodzę z założenia, że lepiej robić coś niż nic!
Zaczynałam biegać kilka lat temu w lutym, na chodnikach był jeszcze śnieg. Biegałam w zykłych adidasach, spodniach od dresu (takich domowych) zwykłym bawełnianym golfie, bluzie dresowej , czapka, szalik, rękawiuczki, a... i rajtuzy bawełniane pod spodnie bo tyłek wymarzał;-) Za mój strój sportowy nie wybuliłam ani zety;-) Dopiero przed pierwszym półmaratonem kupiłam odpowiednie buty biegowe, spodenki i koszulkę techniczną. Więc da się;-) Ciuchy nie są wymówką;-) Jeśli nie chcesz biegać po dworze wybierz bieżnię w klubie, albo steper. Bieg przed lustrem średnio - to widzę, ale z drugiej strony lepsze to niż klapen dupen na kanapen;-)