- Dołączył: 2012-12-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 6
17 grudnia 2012, 14:40
Jestem ciekawa czy bieganie w miejscu, tzn na luzie w swoim pokoju przed lustrem :P ma podobny sens co bieganie na bieżni? Bo podejrzewam, że bieganie w terenie jest najbardziej efektywne, ale zimowe warunki są niesprzyjające jak dla mnie, z tym zaczekam do wiosny ;)
- Dołączył: 2012-04-20
- Miasto: Sos
- Liczba postów: 3222
17 grudnia 2012, 14:59
Kiedyś tak biegałam i były efekty, mniej spektakularne niż po bieganiu w terenie, ale były :)
17 grudnia 2012, 15:00
Pobiegaj minutę na dworze i minutę w miejscu.
Jak myślisz kiedy poczujesz, że ciało bardziej pracuje?
17 grudnia 2012, 15:01
Kiedys o cos takiego pytalam i zostalam niemal przekleta ;) zaraz Ci zaczna wypominac, ze sie wstydzisz wyjsc z domu, bo pewnie jestes bardzo brzydka albo masz pryszcze. Moim zdaniem kazda forma ruhu jest lepsza niz jego brak :)
17 grudnia 2012, 15:02
Lepsze to niż nic, ale chyba lepiej w takim razie skupić się na dywanówkach ;) One są typowo "do domu" ;)
- Dołączył: 2012-12-07
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 6
17 grudnia 2012, 15:04
Hahaha nie wstydzę się wyjść z domu, może i biegałabym w taką pogodę, ale do tego celu trzeba mieć naprawde odpowiednie ciuchy & obuwie, za które niestety trzeba troche wybulić;/ Dlatego póki co szukam alternatyw - bo też wychodzę z założenia, że lepiej robić coś niż nic!
17 grudnia 2012, 15:05
No to ja się wypowiem, bo jeszcze nie tak dawno to było moje ulubione ćwiczenie.
Poszperałam w internecie i trochę z własnych doświadczeń uważam, że jest to bardzo dobre na spalanie kalorii ale obciąża za bardzo stawy. Po 1 musisz się porozciągać jak przed zwykłym biegiem, najlepiej biegać na jakimś miękkim podłożu w butach/kapciach. Mnie zaczęły boleć kolana i wtedy zrezygnowałam ale naprawdę można na tym dobrze schudnąć.
Biegając w miejscu przyśpieszeniem tępo tak że pot spływał mi po plecach, kiedy nie miałam siły zwalniałam, modyfikowałam to do skłonów, bujania się na boki, skip A, skip C co lepiej działało na brzuch/boczki. Biegając w domu można sobie pozwolić na takie mixy których przy ludziach byśmy nie zrobili.
Edytowany przez Aanusia21 17 grudnia 2012, 15:20
17 grudnia 2012, 15:07
coś tam da ,przeciez serce tak samo szybciej bije i spalone kcal lecą ale: bieganie w domu w miejscu szybko się nudzi i ja po 10 min juz mam ochote usiąsc :/
17 grudnia 2012, 15:10
bieganie w pokoju w miejscu...jeśli dołączyć do tego intensywne spięcie ciała jak do sprintu i pracę rąk, to może nadal nie można nazwać tego bieganiem, ale na pewno dobrym aerobem. Ale przykładaj się do tego. Bo jak masz zamiar "truchtać" po pokoju lub przed lustrem ledwie odrywając nogi od podłogi - to szkoda czasu.
Ja bym zrobiła z tego ciekawą sesję aero - 1min sprint w miejscu, 1 min szybkie pajacyki, 1 minuta szybkie przysiady 0,5 minuty marszu i od początku :] Bez przerw i dając z siebie wszystko- i tak przez 35 minut