Temat: Rozciąganie - przed i po - moja zmora.

Może zadam głupie pytanie, ale nie cierpię się DŁUGO  rozciągać przed i po bieganiu. Czy w związku z tym efekty biegania mogą być mniej efektywne ?


Efekty nie, ale możesz się łatwiej nabawić kontuzji.
Chociaż ja tam nigdy się nie rozciągałam ani przed, ani po, ewentualnie takie szybkie rozciąganie 3 min.
biegałam regularnie, po godzinę co dwa dni przez rok, i kontuzji nie miałam. Ale pół roku później, już tak. Wszystko zależy.

"Efekty nie, ale możesz się łatwiej nabawić kontuzji." łatwiej się można nabawić kontuzji rozciągając się przed ćwiczeniami niż trenując bez poprzedniego rozciągania się. Po treningu rozciągać też się nie trzeba i też nie ma to wpływu na ewentualne kontuzje
Też nie lubię się rozciągać i raczej tego nie robię, dziś się chwilę, czyli dosłownie kilka minut porozciągałam, bo czułam, że moje mięśnie są jakby cały czas napięte, nie chciałabym znowu skurczu w nocy. Mam nadzieję, że rozciąganie pomoże ;d. Nie biegałam jakoś długo nigdy, więc nie wypowiem się, jakie mogą byś skutki na dłuższą metę. Sama chętnie się dowiem, czy jest to ważny element ćwiczeń.
Pasek wagi

brzydula99 napisał(a):

Może zadam głupie pytanie, ale nie cierpię się DŁUGO  rozciągać przed i po bieganiu. Czy w związku z tym efekty biegania mogą być mniej efektywne ?
W moim przypadku było tak, że jeśli nie rozciągałam się po bieganiu rozbudowywałam sobie mięśnie bo mam takie skłonności(zresztą ogólnie przy mojej wadze 66 kg mam 44.7kg mięśni w organiźmie a to całkiem sporo). Nie musisz się długo rozciągać wystarczy 8min stretching mi on bardzo pomagał;))
"po bieganiu rozbudowywałam sobie mięśnie bo mam takie skłonnośc" - ale zdajesz sobie sprawę, że rozciąganie się jest postawą budowy masy mięśniowej no nie? I jeżeli rozciągasz się przy ujemnym bilansie to najprawdopodobniej spowodujesz 'katabolizm' mięśni i dlatego Ci 'malały' a to raczej niezdrowy proces.  A to chyba jednak forum o zdrowiu też, nie?

OrdemEprogresso napisał(a):

"Efekty nie, ale możesz się łatwiej nabawić kontuzji." łatwiej się można nabawić kontuzji rozciągając się przed ćwiczeniami niż trenując bez poprzedniego rozciągania się. Po treningu rozciągać też się nie trzeba i też nie ma to wpływu na ewentualne kontuzje

Może  w Twoim podręczniku mądrych rad, którymi tutaj raczysz dziewczyny.
Ale mam nadzieję, że przed bieganiem rozciągasz się dynamicznie? Czyli wymach itp? W ten sposób rozgrzewasz mięśnie i przygotowujesz je do wysiłku. Statyczne rozciąganie przeciwdziała zakwasom i powinno być wykonywane po treningu. 304 minuty na pewno wystarczą.
Co za głupoty niektórzy tu wypisują. Po bieganiu trzeba się rozciągnąć. Mam te informacje z kilku sprawdzonych źródeł, między innymi od znajomych, którzy już niemal zawodowo trenują lekkoatletykę. Przed biegami - obowiązkowa rozgrzewka, żeby mięśnie zaczęły prawidłowo pracować. Po bieganiu - obowiązkowe rozciąganie, mimo że go nie lubisz.

havre napisał(a):

Co za głupoty niektórzy tu wypisują. Po bieganiu trzeba się rozciągnąć. Mam te informacje z kilku sprawdzonych źródeł, między innymi od znajomych, którzy już niemal zawodowo trenują lekkoatletykę. Przed biegami - obowiązkowa rozgrzewka, żeby mięśnie zaczęły prawidłowo pracować. Po bieganiu - obowiązkowe rozciąganie, mimo że go nie lubisz.
A jak rozgrzać się, napiszcie proszę - co najlepiej mogę zrobić w domu przed wyjściem, może jakiś godny polecenia filmik na YT gdzie ktoś pokazuje - wiem ze to pewnie dla wszystkich oczywiste tutaj, ale jak się zaczyna i jest totalnie zielonym to tak jest że 1000 pytań się nasuwa :( a wiecie że na necie jest mnóstwo sprzecznych i wzajemnie wykluczających się podpowiedzi - można zgłupieć :-/
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.