- Dołączył: 2012-08-03
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 473
18 października 2012, 20:04
co myślicie nt. biegania o tej porze, gdy za oknem jeszcze ciemno..? nie bałybyście się? akurat ta pora najbardziej pasuje mi na ranne przebieżki..
- Dołączył: 2011-08-10
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 17
19 października 2012, 20:06
bardzo chciałabym się tak zmotywować, codziennie powtarzam sobie że rano wstanę pobiegać ale jak widzę tę noc za oknem to z powrotem rzucam się na poduszkę, ehh... może czytając Wasze wpisy jakoś się w końcu ogarnę :) tym bardziej jest mi trudniej, że o 7 jade do szkoły więc musiałabym biegać od 5:30 żeby się wyrobić. ale weekendy to dobry pomysł:)
- Dołączył: 2012-02-08
- Miasto: Wałbrzych
- Liczba postów: 1290
19 października 2012, 22:24
Tak myślę że w końcu pójdę biegać, ostatnio byłam w wakacje ale u mnie teraz też grasują dziki i lisy i to dosłownie wszędzie, nawet pomiędzy domkami bo mieszkam w okolicy lasu. Trochę się boje iść, zwłaszcza sama. Co zrobić jakbym spotkała nie daj Boże takiego dzika ? (chcę iść biegać ok.7-8 rano bo wtedy wszyscy znajomi jeszcze śpią ;p )
- Dołączył: 2012-10-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 7
27 października 2012, 09:40
ja musze wstawac o godz5 o 5.10 juz startuje:) na razie biegam od czwartku co drugi dzien wiec mam za soba dwa dni tylko i az hehe:) rowniez jest mi ciezko zwlec sie z łóżka ale postanowiłam sobie chociaz ta jedna rzecz którą zaczęłam skonczyc tak jak trzeba a rezultaty beda na pewno :D obawiam się tylko ze w zimie będzie trudniej;/ a zwłaszcza ze przeczytalam gdzies ze na zime organizm i tak tyje 3-4kg? boję się ze to mnie zniechęci :D