Temat: Jak biegać aby wysmuklić a nie nazbyt umięśnić nogi?

jak często? 40-60min co 2gi dzień czy lepiej co trzeci? 
chcę spalić nieco tłuszczu ale nie chcę mieć zbyt rozbudowanych mięśni nóg bo umięśnione nogi mi się zwyczajnie u kobiet nie podobają

plus pyt dod: czy 8min legs i buns wysmukla nogi czy właśnie rozbudowuje?

Żeby sobie rozbudować mięśnie na nogach, to musiałabyś biegać codziennie przynajmniej z godzinkę i to dosyć szybko. 

Co 2gi dzień godzinka w tempie 8-10 km/h i na pewno się wyszczuplą, a nie rozbudują.

A 8min legs i buns raczej rzeźbi, moim zdaniem. 

czyli moge sobie isc teraz spokojnie pobiegac jak zwykle?:P bo w sumie podobaja mi sie moje nogi i nie chce ich ze tak powiem zniszczyc, a bieganie pomaga na cale cialo:)
Biegaj na zdrowie :P
Koleżanka , która biega od 4 klasy podstawówki do teraz (ma 19 lat) mięśni sobie nie rozbudowała. A w jej przypadku to nie rekreacja tylko częste i porządne treningi. Także biegaj śmiało, na zdrowie :).  I tak w ogóle to ma szczupłe, smukłe nogi. ;)
Pasek wagi
Widzisz zaprwde..... Ci powiem , że odchudzanie i rozbudowa mięśni to dwa skrajnie odmienne cele.
Żebyś nie wiem ile biegała, kiedy jesteś na diecie redukcyjnej (a rozumiem, że na jakiejś jesteś, bo chcesz się pozbyć zbędnego fatu), to te Twoje mięśnie nie będą miały z czego rosnąć, bo w pierwszej kolejności zużyją papu na pokrycie "bieżących wydatków".
Żeby mięśnie rosły, to niestety oprócz treningu trzeba być na dodatnim bilansie kalorycznym.
Poza tym długodystansowe bieganie (czyli coś takiego, co 99% z nas uprawia) jako wysiłek aerobowy jest dosyć katabolicznym treningiem, więc tym bardziej nie masz się czego bać.
w sumie to ja nie jestem na diecie:P jem normalnie. chcę mieć nieco bardziej płaski brzuch i  schudnąć może jakieś 2-3 kg ale poprzez ruch, to wszystko:) no ale nie jem tez wiecej niz moj org. potrzebuje:) (mam nadzieje:D)
Biegaj biegaj! Mięśni nie rozbudujesz! Mnie też straszyli że łydki zrobią mi się duże, a tu nóżki mimo iż pokonują teraz maratony zrobiły się  zgrabniste;-)
Pasek wagi

zaprawdeprzekletemiejsce napisał(a):

w sumie to ja nie jestem na diecie:P jem normalnie. chcę mieć nieco bardziej płaski brzuch i  schudnąć może jakieś 2-3 kg ale poprzez ruch, to wszystko:) no ale nie jem tez wiecej niz moj org. potrzebuje:) (mam nadzieje:D)


Dobra - nie na diecie, ale na redukcji, czyli dostarczasz organizmowi mniej energii niż potrzebuje.
To, ze nie obcinasz korytka tylko dodajesz wysiłku nic nie zmienia, bo suma summarum jesteś (powinnaś być) na ujemnym bilansie energetycznym, żeby zgubić te 2-3 kg.
W efekcie wracamy do tego co pisałem - mięśnie sie nie rozbudują, bo nie będą miały się z czego budować (nie wspomnę już o tym, że żeby u kobiety jakieś mięsnie przyrosły to nie takie hop-siup.)

Z mojego doświadczenia (poand 5 lat) wynika, że łydki się lekko rzeźbią, generalnei nogi się rzeźbią, ciało lekko chudnie.
Odchudzanie możliwe tylko jak zmienimy dietę, ja lubię dużo zjeść więc raczej wagę mam 62-60kg.
Wiecie co jeszcze zauważyłam, że jak robiłam długie treningi np 1,5 godziny biegu to na drugi dzien miałam ochotę na sporo węglowodanów - spowodowane brakiem glikogenu w mięsniach pewnie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.