Temat: Wasz pierwszy bieg

Jak on wyglądał?? JA byłam w końcu wczoraj na swoim pierwszym biegu i wróciłam podłamana. Może podzielicie się swoimi opowieściami jak Wam szło na początku przygody z bieganiem. Może nie tylko moje początki wyglądają tak tragicznie i podniesiecie mnie trochę na duchu
Mój pierwszy miał chyba 3km, następne po 5, potem po 7,5. Dziś ledwo 5 przebiegam, bo przerwałam ćwiczenia i forma biegowa padła
Mój pierwszy bieg taki dla przyjemności, żeby schudnąć a nie w szkole był nawet całkiem spoko, nie stresowałam się przynjamniej że muszę przebiegnąć na jakiś określony czas, że będę ostatnia, tylko spokojnie powolutku sobie pobiegałam, nie wspominam bynajmniej tego źle ;P

To normalne. Mój pierwszy bieg to było 10 min a i tak wróciłam zdyszana jakbym biegałą godzinę. Poza tym, kiedyś naprawdę nie lubiłam biegania. Potem wydłużając czas o 5 min co tydzień doszłam do 40 minut bez zatrzymania. I bardzo polubiłam bieganie. To naprawdę świetna sprawa, ale przez trudne początki niestety trzeba przebrnąć. Trzymama kciuki!

Fajnyplan treningowy jest na bieganie.pl

a zaczęłaś od marszobiegu? czy biegałaś ciurkiem?
ja kiedyś poszłam biegać bez zbadania sprawy i na jednym razie się skończyło ;(
w lutym znalazłam 10-tygodniowy plan biegania dla początkujących
biegam od pół roku 3-4 razy w tyg przez jakieś 40 minut
Pasek wagi
Pierwszy bieg a raczej marszobieg. Postanowiłam biec ile się da a potem maszerować do 5 minut i tak powtarzać 6 razy. No i pobiegłam truchcikiem - około 50 sekund i myślałam, że płuca wypluję. Teraz 2.5 minuty biegnę i 2,5 min maszeruję. niestety nie mogę tego robić regularnie. Nie poddawaj się, a zobaczysz wkrótce efekty :)

olgafigmat napisał(a):

a zaczęłaś od marszobiegu? czy biegałaś ciurkiem?ja kiedyś poszłam biegać bez zbadania sprawy i na jednym razie się skończyło ;(w lutym znalazłam 10-tygodniowy plan biegania dla początkującychbiegam od pół roku 3-4 razy w tyg przez jakieś 40 minut

 

oczywiście przebadałam temat i zapoznałam sie z wszystkimi planami dla początkujacych. Wygladało to tak, że najpierw się rozgrzałam potem trochę pomaszerowałam aż w końcu zaczęłam biec. Niestety podczas trzeciego biegu złapała mnie straszna kolka z którą nie mogłam sobie poradzić jeszcze długo po powrocie do domu. Dziś mam kłujacy ból w dole brzucha ale nastrój jakiś wyjatkowo dobry jak dawno i oczywiście nastawiam sie na powtórkę jutro :)

moje początki też były kiepskie. Zaczynałam kilka razy, ale zawsze się poddawałam szybko, bo chciałam już od razu biec bez przerw. Teraz zaczynam powoli, marszobiegi. W moim pamiętniku znajdziesz rozpisany plan. No i zakupiłam buty do biegania :)
ja zaczynałam od 30 minut 2minuty marszu/2biegu. Teraz jestem na etapie 40 minut 2minuty marszu/3 minuty biegu. Polecam ten program dla początkujących: 
http://bieganie.pl/index.php?cat=6&id=81&show=1
Pasek wagi
Mój pierwszy bieg to był marszobieg (1 min biegu + 4 marszu) x 6. Myślałem, że umrę... Teraz biegam maratony więc nie martw się, dasz radę :)
Jeśli łapie Cię kolka biegnij wolniej część biegową

pozdrawiam i powodzenia

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.