1 sierpnia 2012, 07:22
Jak on wyglądał?? JA byłam w końcu wczoraj na swoim pierwszym biegu i wróciłam podłamana. Może podzielicie się swoimi opowieściami jak Wam szło na początku przygody z bieganiem. Może nie tylko moje początki wyglądają tak tragicznie i podniesiecie mnie trochę na duchu
1 sierpnia 2012, 07:47
Mój pierwszy miał chyba 3km, następne po 5, potem po 7,5. Dziś ledwo 5 przebiegam, bo przerwałam ćwiczenia i forma biegowa padła
1 sierpnia 2012, 07:48
Mój pierwszy bieg taki dla przyjemności, żeby schudnąć a nie w szkole był nawet całkiem spoko, nie stresowałam się przynjamniej że muszę przebiegnąć na jakiś określony czas, że będę ostatnia, tylko spokojnie powolutku sobie pobiegałam, nie wspominam bynajmniej tego źle ;P
- Dołączył: 2010-09-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 506
1 sierpnia 2012, 07:51
To normalne. Mój pierwszy bieg to było 10 min a i tak wróciłam zdyszana jakbym biegałą godzinę. Poza tym, kiedyś naprawdę nie lubiłam biegania. Potem wydłużając czas o 5 min co tydzień doszłam do 40 minut bez zatrzymania. I bardzo polubiłam bieganie. To naprawdę świetna sprawa, ale przez trudne początki niestety trzeba przebrnąć. Trzymama kciuki!
Fajnyplan treningowy jest na bieganie.pl
Edytowany przez Salie 1 sierpnia 2012, 07:53
- Dołączył: 2010-12-01
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 4421
1 sierpnia 2012, 08:00
a zaczęłaś od marszobiegu? czy biegałaś ciurkiem?
ja kiedyś poszłam biegać bez zbadania sprawy i na jednym razie się skończyło ;(
w lutym znalazłam 10-tygodniowy plan biegania dla początkujących
biegam od pół roku 3-4 razy w tyg przez jakieś 40 minut
1 sierpnia 2012, 08:23
Pierwszy bieg a raczej marszobieg. Postanowiłam biec ile się da a potem maszerować do 5 minut i tak powtarzać 6 razy. No i pobiegłam truchcikiem - około 50 sekund i myślałam, że płuca wypluję. Teraz 2.5 minuty biegnę i 2,5 min maszeruję. niestety nie mogę tego robić regularnie. Nie poddawaj się, a zobaczysz wkrótce efekty :)
1 sierpnia 2012, 08:35
olgafigmat napisał(a):
a zaczęłaś od marszobiegu? czy biegałaś ciurkiem?ja kiedyś poszłam biegać bez zbadania sprawy i na jednym razie się skończyło ;(w lutym znalazłam 10-tygodniowy plan biegania dla początkującychbiegam od pół roku 3-4 razy w tyg przez jakieś 40 minut
oczywiście przebadałam temat i zapoznałam sie z wszystkimi planami dla początkujacych. Wygladało to tak, że najpierw się rozgrzałam potem trochę pomaszerowałam aż w końcu zaczęłam biec. Niestety podczas trzeciego biegu złapała mnie straszna kolka z którą nie mogłam sobie poradzić jeszcze długo po powrocie do domu. Dziś mam kłujacy ból w dole brzucha ale nastrój jakiś wyjatkowo dobry jak dawno i oczywiście nastawiam sie na powtórkę jutro :)
1 sierpnia 2012, 08:41
moje początki też były kiepskie. Zaczynałam kilka razy, ale zawsze się poddawałam szybko, bo chciałam już od razu biec bez przerw. Teraz zaczynam powoli, marszobiegi. W moim pamiętniku znajdziesz rozpisany plan. No i zakupiłam buty do biegania :)
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
1 sierpnia 2012, 08:51
ja zaczynałam od 30 minut 2minuty marszu/2biegu. Teraz jestem na etapie 40 minut 2minuty marszu/3 minuty biegu. Polecam ten program dla początkujących:
http://bieganie.pl/index.php?cat=6&id=81&show=1
- Dołączył: 2009-07-13
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2662
1 sierpnia 2012, 09:04
Mój pierwszy bieg to był marszobieg (1 min biegu + 4 marszu) x 6. Myślałem, że umrę... Teraz biegam maratony więc nie martw się, dasz radę :)
Jeśli łapie Cię kolka biegnij wolniej część biegową
pozdrawiam i powodzenia